Jak przypomina Instytut Ordo Iuris, nigdzie na świecie nie obowiązuje konstytucyjne „prawo” do zabijania dzieci nienarodzonych. Wszelka próba narzucenia takich regulacji przez koalicję partii dotychczas opozycyjnych byłaby sprzeczna z polską Konstytucją.
W umowie koalicyjnej zawartej przez Koalicję Obywatelską, Trzecią Drogę oraz Lewicę znalazła się deklaracja o tym, że partie te „unieważnią” wyrok Trybunału Konstytucyjnego z 22 października 2020 r., w którym za sprzeczną z Konstytucją uznana została tzw. eugeniczna przesłanka aborcyjna. Ponadto posłowie Lewicy złożyli w Sejmie dwa projekty mające na celu zwiększenie dostępności aborcji. Pierwszy z nich to projekt depenalizujący aborcję, która obecnie stanowi przestępstwo ścigane przez prokuraturę z urzędu. Zgodnie z projektem, aborcja ma pozostać nielegalna, ale nie będzie stanowiła przestępstwa, jeżeli zostanie dokonana do 12. tygodnia życia dziecka poczętego.
Jeszcze dalej idzie drugi z lewicowych projektów, wprost uznający „prawo do aborcji”, które – wbrew rozpowszechnionym, ale fałszywym opiniom – nie funkcjonuje obecnie w państwach europejskich. Nawet w krajach, gdzie aborcja jest powszechnie dostępna, nie istnieje „prawo do aborcji”, a wyjątkiem w tym względzie były jedynie Stany Zjednoczone do chwili obalenia przez Sąd Najwyższy USA skutków precedensowego wyroku w sprawie Roe przeciwko Wade. Oznacza to, że również w USA nie funkcjonuje obecnie konstytucyjne „prawo do aborcji”. Jego wprowadzenia w Polsce chcą natomiast autorzy projektu ustawy „o bezpiecznej aborcji”, która pozwala na zabicie dziecka na podstawie zupełnie arbitralnej decyzji „osoby w ciąży” (projekt nie posługuje się pojęciami takimi, jak matka lub nawet kobieta ciężarna) do 12. tygodnia życia dziecka poczętego.
Wesprzyj nas już teraz!
Instytut Ordo Iuris wskazuje w opinii na sprzeczność wszystkich proponowanych przez lewicowo-liberalne formacje rozwiązań z polską Konstytucją.
– Obecnie obowiązujący stan prawny w zakresie ochrony życia w fazie prenatalnej wynika z regulacji konstytucyjnych. Chodzi przede wszystkim o art. 38 ustawy zasadniczej, zgodnie z którym Rzeczpospolita Polska zapewnia każdemu człowiekowi prawną ochronę życia, a także o art. 30 Konstytucji, który stanowi, że źródłem praw i wolności jest godność ludzka. Należy także pamiętać, że zgodnie z orzeczeniem Trybunału Konstytucyjnego z 1997 r. aborcja dokonywana «ze względów społecznych» jest sprzeczna z zasadą demokratycznego państwa prawnego. Godzi ona również w konstytucyjnie chronione wartości, takie jak macierzyństwo oraz rodzicielstwo – tłumaczy dr Bartosz Zalewski, analityk Ordo Iuris.
Instytut rekomenduje odrzucenie złożonych przez Lewicę projektów w pierwszym czytaniu. W ekspertyzie Instytutu wskazano także, że nie ma możliwości „unieważnienia” wyroku Trybunału Konstytucyjnego z 2020 r. ponieważ, zgodnie z art. 190 Konstytucji, wyroki TK są ostateczne i mają moc powszechnie obowiązującą. Wiążą one zatem wszystkie organy władzy publicznej – zarówno Sejm i Senat, jak i organy władzy wykonawczej oraz sądy.
Źródło: Instytut Ordo Iuris
Lewica chce zalegalizować w Polsce aborcję do porodu? Złożono „krwawą” autopoprawkę