30 listopada 2023

Pochlebcy papieża. Włoski historyk o problemach centralistycznego pontyfikatu

(fot. Flickr/Catholic Church England and Wales)

Każdego monarchę otaczają doradcy, którzy mówią mu to, co chce usłyszeć. Problem robi się wtedy, kiedy znikają mechanizmy instytucjonalne, które ograniczają ich wpływ. Pontyfikat Franciszka to czas, w którym papież rządzi wyjątkowo samodzielnie, ignorując różne tradycyjne elementy Kurii Rzymskiej. Rodzi to duże problemy – mówi Massimo Faggioli.

Massimo Faggioli jest historykiem religii, profesorem Wydziału Teologii i Religioznawstwa na Uniwersytecie Villanova w Filadelfii, autorem kilku książek o Kościele katolickim.

W rozmowie z „Huff Post Faggioli” mówił między innymi o skandalu dyplomatycznym, jaki wywołał papież Franciszek, odwołując spotkanie z żydowskimi rabinami. W dniu, w którym miało się odbyć, Franciszek uczestniczył w wielu innych wydarzeniach i wydawał się być w dobrej formie – odwołał jedynie to jedno, zasłaniając się zdrowiem. Według Massima Faggiolego ta sprawa pokazuje, że narasta trudność we współpracy między Franciszkiem a Sekretariatem Stanu, który zasadniczo powinien być odpowiedzialny za organizację spotkań o randze międzynarodowej.

Wesprzyj nas już teraz!

Mamy do czynienia ze stylem rządzenia, który odrzuca różne instytucjonalne mechanizmy i filtry, nie chce się na nich oprzeć. A jednak Stolica Apostolska ma swoją specyfikę na płaszczyźnie międzynarodowej, prawną, polityczną i dyplomatyczną. Te filtry są potrzebne, bo relacje z państwami i organami prawa międzynarodowego to coś innego, niż relacje z diecezjami czy klasztorami – powiedział Faggioli.

Według Faggiolego problemem może być samoświadomość papieża. Jest oczywiste, że wielkim problemem władzy monarchicznej jest otoczenie – ludzie przestają mówić władcy prawdę, ograniczając się do mówienia tego, co ich zdaniem monarcha chce usłyszeć. To problem strukturalny, ale jest do opanowania dzięki mechanizmom instytucjonalnym. Gdy tych mechanizmów nie ma – staje się poważniejszy.

Uważam, że Franciszek rządzi bardziej samodzielnie od swoich poprzedników – powiedział włoski historyk. – Sekretarz papieża stał się niewidoczną funkcją, osoba zmienia się co kilka lat – dodał. – Istnieje też trudna do zrozumienia relacja z Kurią Rzymską. Z niektórymi kardynałami Franciszek jest bardzo blisko, ale nie wiadomo, jaką rolę odgrywa w jego pontyfikacie Kuria Rzymska jako taka – podkreślił. Co więcej wskutek reformy Kurii Rzymskiej, którą papież przeprowadził w ubiegłym roku, jej rola uległa osłabieniu. Kościół staje się z jednej strony bardziej „synodalny”, ale z drugiej – bardziej skupiony na samym papieżu. – To sprzeczność – powiedział Faggioli.

Zdaniem włoskiego eksperta taki stan rzeczy wynika ze szczególnej eklezjologii, której hołduje papież Franciszek: rozumienia Kościoła przede wszystkim jako Ludu Bożego. Kładzie się tu nacisk na relację papieża z ludem. Rodzi to pytania, co to znaczy być kardynałem, biskupem albo księdzem w Kościele definiowanym jako lud. – Idea Kościoła jako narodu, z którym papież łączy się bezpośrednio […] to szerszy element tego pontyfikatu – podkreślił Faggioli.

Historyk wskazał, że pontyfikat Franciszka należy odczytywać przez pryzmat zmiany relacji między Kościołem a Zachodem. Ostatnie dziesięć lat to czas „silnego przyspieszenia w kierunku globalizacji katolicyzmu”, czyli stanu rzeczy, w którym Zachód jest po prostu jednym z regionów, takich samych, jak inne. – To historyczny moment, bo Kościół zmienia oblicze – w dosłownym tego słowa znaczeniu – podkreślił. – Jest to katolicyzm bardziej globalny, mniej europejski, bardziej wielokulturowy i bardziej zróżnicowany, ale też trudniejszy do utrzymania w jedności – wskazał. Faggioli przyznał, że ta sytuacja jest bardzo trudna dla wszystkich tych, którzy uważali, że katolicyzm jest filarem Zachodu.

Źródło: ilsismografo.blogspot.com

Pach

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij
Komentarze(5)

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie

Udostępnij przez

Cel na 2024 rok

Bez Państwa pomocy nie uratujemy Polski przed planami antykatolickiego rządu! Wesprzyj nas w tej walce!

mamy: 282 310 zł cel: 300 000 zł
94%
wybierz kwotę:
Wspieram