Biskupi Ghany zdecydowanie popierają delegalizację homoseksualizmu. Odrzucają stanowisko kardynała kurialnego Petera Turksona, który skrytykował rząd tego afrykańskiego kraju. Biskupi wskazują, że „obrzydliwa praktyka” homoseksualizmu powinna być nielegalna.
Ghana to kraj w Afryce Zachodniej zamieszkiwany przez ok. 31 mln ludzi. Większość mieszkańców Ghany to chrześcijanie (ok. 70 proc.), przy czym nad katolikami zdecydowanie przeważają członkowie różnych wspólnot protestanckich.
Władze Ghany planują zakazać praktykowania homoseksualizmu. Rząd ma w tym poparcie katolickich biskupów. „Jako Kościół chcemy, żeby ta obrzydliwa praktyka była w naszym kraju nielegalna” – napisali w oświadczeniu opublikowanym w krajowej prasie. Na takim stanowisku stoi przewodniczący ghanijskiej Episkopatu, abp Philip Naameh. W ten sposób hierarcha zareagował na oświadczenie kardynała kurialnego Petera Turksona, który sam jest Ghanijczykiem; w rozmowie z BBC Turkson wypowiedział się przeciwko kryminalizacji zachowań homoseksualnych. Kardynał stwierdził, jakoby akt homoseksualny nie był przestępstwem.
Wesprzyj nas już teraz!
W swoim oświadczeniu biskupi Ghany napisali, że homoseksualiści, tak samo jak wszyscy ludzie, powinni być w pełni szanowani, bo zostali stworzeni na obraz i podobieństwo Boże; dlatego muszą cieszyć się dokładnie tymi samymi prawami. „Prawem człowieka” nie są jednak żadne specjalne koncesje dla homoseksualistów.
Już obecnie homoseksualne akty pomiędzy mężczyznami są karalne. Zgodnie ze zmianami debatowanymi w parlamencie Ghany, w przyszłości karalny miałby być homoseksualizm w ogóle, również żeński. Groziłoby za niego więzienie, podobnie jak za promowanie ideoologii transgender.
Źródło: Katholisch.de
Pach