Nowy minister infrastruktury, Dariusz Klimczak (PSL), pojechał na spotkanie z protestującymi przewoźnikami, twierdząc, iż zamierza „wyjść naprzeciw oczekiwaniom polskiej gospodarki i przedsiębiorców”.
Minister Klimczak spotkał się w środę wieczorem z przedstawicielami branży transportowej, którzy protestują przed przejściami granicznymi z Ukrainą w Hrebennem i Korczowej.
– To są pierwsze godziny mojej pracy, dlatego postanowiłem przyjechać do Lublina, spotkać się z przedsiębiorcami, ponieważ reprezentuję rząd, który szanuje ciężką pracę, szanuje polskiego przedsiębiorcę – powiedział minister Klimczak przed spotkaniem w Lubelskim Urzędzie Wojewódzkim.
Wesprzyj nas już teraz!
Jak dodał, przyjechał wysłuchać „kwestii, które trzeba rozwiązać, żeby zażegnać ten kryzys”. – Bierzemy się do pracy, żeby zebrać wszystkie konieczne informacje, które posłużą nam do zniwelowania tego kłopotu, który dotyczy nie tylko branży przewozowej, ale także innych obszarów funkcjonowania polskiej i europejskiej gospodarki – powiedział.
Przyznał, że był gotowy spotkać się z protestującymi na granicy i podziękował przedsiębiorcom, że spotkali się „w pół drogi”. – To jest pierwsze spotkanie z serii, które muszę wykonać, żeby wyjść naprzeciw oczekiwaniom polskiej gospodarki, polskiego przedsiębiorcy i sytuacji, w której się znaleźliśmy po podpisaniu umowy między Komisją Europejską a Ukrainą – powiedział.
Minister przypomniał, że przed nim „bardzo ważne spotkanie 18-tego, dotyczące analizy umowy, która obowiązuje między Ukrainą a Komisją Europejską”, a którą nazwał „kością niezgody”.
– Mam zaplanowane spotkanie także z przedstawicielami komisji, głównej dyrekcji zajmującej się transportem. Już dzisiaj jest sygnał, że w najbliższych dniach nastąpi spotkanie z moim odpowiednikiem z Ukrainy – powiedział.
– Przed nami wiele ważnych spotkań. Traktuję je konstruktywnie. Chciałbym, żeby wynikały z nich takie rezultaty, które wyjdą naprzeciw oczekiwaniom, wszystkim tym, którzy dzisiaj ciężko pracują dla polskiej gospodarki, a jest nimi branża transportowa – stwierdził. Przyznał, że już wcześniej utrzymywał kontakt z protestującymi.
Tomasz Borkowski z Komitetu Obrony Przewoźników i Pracodawców Transportu stwierdził, że spotkanie będzie konstruktywne. – Już dość długo stoimy na tych granicach i liczymy, że pan minister dzisiaj przywiózł nam dokumenty, które pozwolą nam konkretnie rozwiązać problemy naszych firm – powiedział dodając, że „czekamy na czyny”.
Źródło: PAP
GADOWSKI, WARZECHA, KARPIEL 11 LISTOPADA! CZY POLSKA MOŻE ZNIKNĄĆ Z MAPY ŚWIATA? [VIDEO]