Portal „Gościa Niedzielnego” znowu promuje deklarację doktrynalną Fiducia supplicans – choć rzecznik KEP ks. Leszek Gęsiak SJ po konsultacji z Radą Stałą Episkopatu zdecydowanie odciął się od jej treści.
Na łamach portalu Gosc.pl głos na temat deklaracji zabrał Jacek Wojtysiak, filozof i kierownik Katedry Teorii Poznania na KUL.
Wojtysiak pisze na wstępie, że „jako katolik” uznaje treść deklaracji Fiducia supplicans na mocy autorytetu. „Po prostu wierzę w to, że papież jest następcą św. Piotra i że w jego pracy towarzyszy mu szczególna asystencja Ducha Świętego. Towarzyszy ona także wybranym przez papieża, a działającym kolegialnie i w jedności z nim, jego współpracownikom-teologom” – przekonuje.
Wesprzyj nas już teraz!
Następnie, już z perspektywy filozofa, zwraca uwagę na metodę rozróżniania, którą dostrzega w deklaracji. Według Wojtysiaka autorzy Fiducia supplicans rozróżniają między różnymi rodzajami błogosławieństw, wprowadzając nowe błogosławieństwa spontaniczne, które uzasadniają refleksją nad naturą błogosławieństwa w Biblii i w praktyce Kościoła.
Na koniec autor proponuje spojrzenie socjologiczne. Według Wojtysiaka współczesny Kościół stoi przed dylematem związanym z faktem ignorowania nauczania katolickiego przez znaczną część świata Zachodu. „Tradycyjna etyka seksualna dla wielu ludzi wydaje się nie tylko zbyt trudna w zastosowaniu, ale także po prostu niezrozumiała. Można więc powiedzieć, że problem tkwi nie w samej Deklaracji, lecz w sytuacji społecznej, na którą próbuje ona reagować” – przekonuje publicysta „Gościa Niedzielnego”. Jego zdaniem w takiej sytuacji Kościół musi być z jednej strony znakiem sprzeciwu, ale z drugiej docierać do wszystkich.
Czytelnik zostaje zatem z przekonaniem, że Fiducia supplicans to dokument wyrosły z poważnych wyzwań duszpasterskich stojących przed Kościołem, stworzony z wielką troską o drobiazgowe rozróżnianie, wreszcie przecież oparty na autorytecie papieża, który każdy winien przyjąć.
Tuż po publikacji Fiducia supplicans portal Gosc.pl ogłosił kilka tekstów, które na różny sposób relatywizowały podstawowy problem z deklaracją, czyli propozycję – czy raczej nakaz… – błogosławienia par homoseksualnych. Portal zaprzestał takich publikacji po tym, jak rzecznik KEP ogłosił, że w Polsce nie będzie błogosławienia par homoseksualnych. Jednak 4 stycznia prefekt Dykasterii Nauki Wiary kard. Fernández wydał nowe „wyjaśnienia”, próbując wszystkich zmusić do przynajmniej „teoretycznego” zaakceptowania błogosławieństw dla par jednopłciowych.
Źródła: gosc.pl, pch24.pl
Pach