Krakowscy radni miejscy przyjęli rezolucję, w której domagają się od premiera Donalda Tuska rekompensat dla miast za wprowadzenie tzw. „Stref Czystego Transportu”. Radni wskazują, że strefy to nie pomysł rady, a inicjatywa „z góry”, dlatego domagają się wsparcia finansowego na wprowadzenie zmian i zorganizowanie stref.
Inicjatorami rezolucji do premiera są radni formacji Nowoczesny Kraków. Wskazują, że miasto nie ma odpowiednich środków na implementowanie Stref Czystego Transportu, dlatego jeśli Kraków ma ostatecznie je wprowadzić, potrzebne są dotacje z budżetu centralnego.
„Strefy Czystego Transportu to nie wymysł rady miasta, ale to wymysł z góry (…), dlatego potrzebujemy wsparcia centralnego” – przekonywał przewodniczący Nowoczesnego Krakowa Michał Starobrat. Radny twierdzi jednocześnie, że do wprowadzenia stref samorząd zobowiązały władze wojewódzkie w Programie ochrony powietrza i rząd w Ustawie o elektromobilności i paliwach alternatywnych.
Wesprzyj nas już teraz!
Co ciekawe radny przyznaje, że Strefa Czystego Transportu w pewnym stopniu wyklucza komunikacyjnie niektórych mieszkańców, szczególnie tych ubogich i mniej zamożnych. Zdaniem radnego duże miasta są dzisiaj w trudnej sytuacji finansowej i – jeżeli ma być wprowadzona Strefa Czystego Transportu, która nie ograniczałaby komunikacyjnie uboższych mieszkańców – to miasta muszą wybudować parki park and ride oraz wzmocnić komunikację miejską.
Program rekompensat zapewniałby wsparcie finansowe inwestycji infrastrukturalnych i transportowych oraz dotacje dla mieszkańców na wymianę samochodów na nowsze.
Według Starobrata nowa władza powinna zadbać o to, aby środki na taki program rekompensat pochodziły z Krajowego Planu Odbudowy.
Przedmiotem środowych obrad były też dwa inne projekty uchwał dotyczące SCT. Oba zostały odrzucone.
Autorami pierwszego z nich, obywatelskiego, byli przeciwnicy strefy skupieni w grupie „Kraków dla kierowców”. Domagali się oni definitywnego uchylenia uchwały o Strefie Czystego Transportu. „Za” tym projektem zagłosowali obecni radni PiS. Pozostali jednak odrzucili ten projekt ze względów formalnych.
Przeciwnicy SCT chcieli przyjęcia obywatelskiego projektu uchwały unieważniającej Strefy Czystego Transportu, mimo że wojewódzki sąd administracyjny w poprzednim tygodniu unieważnił uchwałę radnych o SCT, a władze Krakowa zapowiedziały, że nie odwołają się od decyzji sądu – przygotują za to nową uchwałę, która prawdopodobnie najwcześniej mogłaby wejść w życie w 2025 r. Wojewódzki Sąd Administracyjny uznał, że uchwała jest wadliwa, ponieważ nie określa jasno granic SCT.
Źródło: PAP/Beata Kołodziej
Oprac. WMa