– Przez te kilkanaście lat, od roku 2005, Donald Tusk wpompował w polskie społeczeństwo nieprawdopodobną ilość toksyn. Stąd właśnie ta furia, wulgaryzacja języka – mówił w piątek na antenie Telewizji wPolsce prof. Ryszard Legutko, europoseł PiS.
Krakowski filozof zwrócił uwagę, że Tusk buduje w Polsce nową odmianę tworu określanego w przeszłości mianem „republiki bananowej”. – Oczywiście to się kojarzy z innym pejzażem, natomiast jest to coś takiego, co można nazwać republiką bananową, przy czym jest to republika bananowa, politycznie sponsorowana. To nie jest tak, że o własnych siłach zbudowaliśmy sobie coś takiego – to raczej instytucje międzynarodowe pracowały nad tym. Ogólnie rzecz biorąc, jest to oczywiście rodzaj despotyzmu, który się rozwija na naszych oczach. U nas to się stało tak drastyczne, bo to się stało w ciągu kilku dni i mało kto się tego spodziewał. Wiadomo było, że to pójdzie w tym kierunku, ale może jakoś dyskretniej, delikatniej, może wolniej, a tu od razu czołgi wjechały. Tak się tworzy despotia – wyjaśnił.
W ocenie europosła PiS jednym z elementów budowanego przez Tuska systemu jest wulgaryzacja i coś, co można nazwać odczłowieczaniem przeciwników politycznych. – Jeśli pamiętamy te niesławne osiem gwiazdek, to to co się teraz dzieje, to jest to praktyczna realizacja tego i to jest coś, co ci ludzie mają w głowie. Ich to cieszy, to jest dla nich zabawa, frajda, a jednocześnie wyrażają wszystkie swoje negatywne emocje i swoją furię. To jest bardzo smutne widowisko, ponieważ nie wiadomo, do czego doprowadzi – tłumaczył.
Wesprzyj nas już teraz!
Co ciekawe polityk zwrócił uwagę, że Tusk jest tylko jednym z elementów obecnego stanu rzeczy. Ważną rolę w budowie „republiki bananowej” jego zdaniem, odgrywają również niektórzy przedstawiciele wymiaru sprawiedliwości, którzy „rozpoczęli rokosz” przeciwko demokratycznemu państwu prawa.
– To oni właściwie to prawo zdezawuowali, bo zaczęli robić te wszystkie swoje sztuczki. Jak to będzie później wyjaśnione? Myślę, że tak, jak teraz. Pamiętam, że prezes TK Andrzej Rzepliński niekonstytucyjny skład zaakceptował. Dlaczego? Siła wyższa, albo jak to się teraz mówi – przywracanie praworządności. Przecież w ich mniemaniu przywracać praworządność można metodami nie do końca praworządnymi. Takie opinie są spotykane – podsumował prof. Ryszard Legutko.
Źródło: Telewizja wPolsce
TG
PROF. LEGUTKO UJAWNIA NIEWYGODNE FAKTY. JAK BRUKSELA ZABIERA NAM SUWERENNOŚĆ?