Władze portugalskiej stolicy zakazały organizacji zaplanowanego na przyszłą sobotę protestu w obawie przez zamieszkami ulicznymi – przekazał mediom tamtejszy ratusz.
Jak tłumaczyły władze Lizbony, wiec, który miał zostać zorganizowany pod hasłem „Przeciwko Islamizacji Europy”, nie odbędzie się z powodu istniejącego ryzyka dla bezpieczeństwa publicznego.
Wesprzyj nas już teraz!
Lizboński ratusz w oświadczeniu przekazanym mediom wyjaśnił, że decyzja o zakazie organizacji protestu zapadła po negatywnej ocenie planu manifestacji ze strony policyjnych ekspertów. Mieli on stwierdzić, że organizacja antyislamskiego wiecu niesie ze sobą wysokie ryzyko wybuchu zamieszek.
Zgodnie z planem organizatorów, manifestacja miała przejść przez dzielnicę Mouraria oraz okolice placu Martim Moniz, gdzie mieszka wielu muzułmanów.
Dodatkowe ryzyko, według oceny policji, niosły ze sobą zapowiadane przez imigrantów plany zwołania kontrmanifestacji, która mogłaby doprowadzić do starć uczestników obu wieców.
Odwołana demonstracja byłaby pierwszym w stolicy Portugalii marszem przeciwko masowemu napływowi do Europy wyznawców islamu. Organizatorzy wydarzenia wskazują, że przybysze ci nie chcą integrować się z dominującymi w portugalskim społeczeństwie chrześcijanami, ale narzucać swoją wiarę i zasady Koranu.
Wyznawcy islamu są najszybciej rozwijającą się grupą wyznaniową w Portugalii, która liczy obecnie ponad 100 tys. osób.
Wprawdzie w aglomeracji Lizbony muzułmanie posiadają już 15 świątyń, ale od zeszłorocznej wiosny organizacje islamskie domagają się budowy kolejnego meczetu w rejonie placu Martima Moniza.
Źródło: PAP
RoM