Depenalizacja polegałaby na całkowitym wykreśleniu art. 152 Kodeksu Karnego, tak żeby pomocnictwo w aborcji nie było w ogóle karalne, aby bezpiecznie czuli się bliscy kobiety, którzy najczęściej kobietom pomagają, ale też lekarze, którzy z tego artykułu są ścigani oraz organizacje kobiece – mówiła na antenie RMF FM, Katarzyna Kotula, minister ds. równości. Zdaniem lewicowej polityk, dekryminalizacja pomocy w dzieciobójstwie, jak i samej aborcji stanowi krok milowy na drodze legalizacji zabijania dzieci bez powodu do 12. tygodnia ciąży.
Przedstawicielka Lewicy była pytana o możliwości realizacji swojego projektu. Mitygując koalicjantów, przypomniała, że „takie zobowiązanie składaliśmy podczas kampanii wyborczej, naszym kobietom, naszym wyborcom, obiecywaliśmy że prawa kobiet są dla nas bardzo ważne, a sprawa aborcji zostanie raz na zawsze załatwiona”.
– Obiecywaliśmy, że zrobimy wszystko, aby kobiety czuły się bezpieczne, a to znaczy, że zrobimy wszystko dla liberalizacji prawa aborcyjnego – podkreśliła.
Wesprzyj nas już teraz!
Jak wyjaśniła, dobrą drogą „dojścia momentu, w którym aborcja do 12. tygodnia ciąży bez podawania przyczyny będzie legalna, bezpieczna i darmowa” jest przyjęcie projektu depenalizacji. – Taki projekt w Sejmie także Lewica złożyła. Mamy nadzieję, że dla tego projektu będziemy mogli znaleźć większość. Jesteśmy gotowi do tego, żeby rozmawiać jak ten projekt miałby wyglądać – oceniła.
Minister Kotula wyjaśniła, jak w praktyce wyglądałaby bezkarność za pomoc w dzieciobójstwie – Jesteśmy gotowi rozmawiać o tym, jak ten projekt miałby wyglądać, czy depenalizacja polegałaby na całkowitym wykreśleniu art. 152 Kodeksu Karnego, tak żeby pomocnictwo w aborcji nie było w ogóle karalne, aby bezpiecznie czuli się bliscy kobiety, którzy najczęściej kobietom pomagają, ale też lekarze, którzy z tego artykułu są ścigani oraz organizacje kobiece, bo wiemy, że skazana została Justyna Wydrzyńska właśnie za to, że oddała innej kobiecie tabletki aborcyjne. Być może dla tego projektu znajdzie się większość – przekonywała.
Pytana o pomysł poseł Lewicy, Anny Marii Żukowskiej o powołaniu speckomisji ds. projektów aborcyjnych, Kotula wyjaśniła, że takie rozwiązanie sprawdziłoby się lepiej niż procedowanie w normalnym trybie. – Musimy przyjąć przemyślany kierunek, bo te projekty, w normalnym trybie trafiłyby do różnych komisji; ustawa dekryminalizująca pewnie dostałaby się do Komisji Sprawiedliwości i Praw Człowieka, po to jest kwestia reformy Kodeksu Karnego, natomiast projekty dotyczące tego samego tematu, mogłyby być procedowane razem – dodała.
Źródło: rmf24.pl
PR