„Konsekwencje dla rozwoju tego dziecka niechcianego, odrzucanego, często maltretowanego mogą być równie tragiczne” – przekonywał na antenie specjalista ginekologii i położnictwa dr Marcin Jędrzejko, tłumacząc dlaczego lepiej, aby niechciane dzieci w ogóle się nie urodziły.
– Jestem ginekologiem, walczę o prawa kobiet, ale jestem ostatnią osobą, która dawałaby sobie prawa do tego, by uważać, że wiem lepiej czego kobietom potrzeba – zapewnił na wstępie gość TOK FM.
Jako specjalista ginekologii i położnictwa, dr Jędrzejko opowiedział, jak widzi swoją rolę jako lekarza. Chciałby słysząc od pacjentki, że ta jest w ciąży, móc odpowiedzieć: „Proszę pani, to dobrze czy źle?”. Jeżeli odpowie mu, że dobrze to jej pogratulować. A jeżeli powie: „To źle, nie chcę być w ciąży”, mieć szansę wypisać jej tabletki wczesnoporonne, dać ulotkę, czy książeczkę, gdzie będzie miała opisane jak skutecznie zabić nienarodzone dziecko. W opinii lekarza, dekryminalizacja współpracy przy aborcji to na dzisiaj absolutne minimum.
Wesprzyj nas już teraz!
Ginekolog przekonywał o ewolucji swoich poglądów w tym temacie. – Na początku byłem zwolennikiem tylko terminacji ciąży patologicznej, tu nie miałem żadnych etycznych, czy moralnych wątpliwości – wspominał, zaznaczając, że miał wewnętrzny opór przed zabiciem dziecka poczętego „na żądanie”, dopóki rzekomo nie zrozumiał, że „ciąża niechciana jest tak samo ciążą patologiczną”.
– Konsekwencje dla rozwoju tego dziecka niechcianego, odrzucanego, często maltretowanego mogą być równie tragiczne. To też jest patologia, tak jak ciąża z gwałtu czy ciąża zagrażająca życiu – przekonywał.
Źródło: tokfm.pl
PR
Według Naczelnej Izby Lekarskiej, każdy szpital musi zatrudniać aborcjonistę