Ograniczenia w liturgii trydenckiej były konieczne, bo tradycyjna Msza Święta wiąże się z innym obrazem Kościoła, uważa liturgista Marco Benini z Trewiru.
Benini stwierdził w rozmowie z kolońskim portalem katedralnym Domradio, że popierał publikację Traditionis custodes w 2021 roku. Nie chodzi tu bynajmniej o jakiejś drugorzędne względy, ale o to, jaki obraz Kościoła wiąże się ze starą, a jaki z nową Mszą świętą. Liturgia, podkreślił Benini, wyraża zawsze określoną eklezjologię, czyli rozumienie Kościoła.
Są wprawdzie osoby, które uczestniczą w tradycyjnej Mszy ze względów estetycznych; są jednak i tacy, którzy czynią to, bo wówczas czują się „prawdziwymi katolikami”. Jeszcze inni, twierdził Benini, za sprawą starej Mszy świętej dystansują się od papieża Franciszka.
Wesprzyj nas już teraz!
Liturgista uważa też, że na decyzję Franciszka o ogłoszeniu Traditionis custodes wpłynęła postawa takich osób jak kardynał Raymond Burke, arcybiskup Carlo Maria Vigano czy bp Joseph Strickland, którzy mieli łączyć zamiłowanie do liturgii tradycyjnej z krytyką pontyfikatu papieża.
Marco Benini urodził się w 1982 roku w Ingolstadt w Bawarii; jest profesorem liturgiki na Uniwersytecie w Trewirze. Wykładał również na Katolickim Uniwersytecie Ameryki w Waszyngtonie.
Źródło: Katholisch.de
Pach