Polska powinna wypowiedzieć Konwencję stambulską, która nie walczy z przemocą domową, ale chce wykorzeniać tradycyjne role mężczyzn i kobiet i zwalczać uprawnienia rodziców względem własnych dzieci. Zamiast tego należy przyjąć narodową strategię walki z przemocą domową oraz zaangażować się w opracowanie międzynarodowej konwencji praw rodziny, którą Polska mogłaby aktywnie współkształtować. Mówił o tym w Sejmie były marszałek Marek Jurek.
Marek Jurek brał udział w 5. posiedzeniu Sejmu X kadencji jako przedstawiciel Komitetu Inicjatywy Ustawodawczej obywatelskiego projektu ustawy „Tak dla rodziny, nie dla gender”.
Jak podkreślił, celem projektu ustawy jest upoważnienie prezydenta Andrzeja Dudy do wypowiedzenia Konwencji Stambulskiej. Jak przypomniał, pod projektem zebrano 150 tysięcy podpisów – i to w czasie ograniczeń sanitarnych związanych z Covid-19.
Wesprzyj nas już teraz!
– Nie chcemy przewidzianego w artykule 12. tej Konwencji administracyjnego wykorzeniania tradycji i stereotypowych ról mężczyzn i kobiet – powiedział. Jak wyjaśnił, w całym świecie zachodnim to właśnie macierzyństwo jest traktowane jako stereotypowa rola kobiety.
Jak wskazał, Konwencja Stambulska wiąże się też z faktycznym przyjmowaniem nadzoru międzynarodowego, co ogranicza prerogatywy Polski. Wreszcie wskazał na to, że założenia Konwencji Stambulskiej godzą w przyrodzone prawa rodziny, zwłaszcza dotyczące wychowania dzieci.
Przypomniał, że Konwencja mówi o uczeniu dzieci przebywania w środowisku informacyjnym nacechowanym brutalnymi przemocowymi treściami o charakterze seksualnym. Konwencja nie mówi nic o wykorzenianiu tych treści…
Marek Jurek podkreślił, że projekt ustawy w zgodzie z 72. artykułu Konstytucji domaga się też zapobiegania demoralizacji młodzieży i dzieci; zostałoby to zrealizowane właśnie poprzez odejście od Konwencji Stambulskiej.
Kolejnym elementem propozycji ustawowej jest przyjęcie międzynarodowej konwencji praw rodziny. Polska, wskazał Marek Jurek, powinna wziąć udział w definiowaniu praw człowieka, wychodząc od swojego dziedzictwa chrześcijańskiego, również od nauczania św. Jana Pawła II.
Marek Jurek przypomniał też, że Konwencja tylko pozornie walczy z przemocą domową, bo nie adresuje jej właściwych przyczyn; dlatego w propozycji ustawowej mówi się o przyjęciu narodowego programu walki z przemocą domową na podstawie krajowego konsensusu.
Niestety, Marka Jurka słuchała bardzo niewielu posłów; zdecydowana większość, zwłaszcza polityków obecnej większości rządowej, nie była obecna na sali Sejmowej. Podczas pierwszego z jego wystąpień na sali było kilkudziesięciu posłów, podczas drugiego – może kilkunastu.
Ot, demokracja parlamentarna: posłowie przed wysłuchaniem argumentów z góry wiedzą, jak głosować.
Pach