Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego wypowiedziało umowę z miastem Chełm, według której resort wspólnie z samorządem miał utworzyć Muzeum Pamięci Ofiar Rzezi Wołyńskiej. Rządowe finansowanie miało pokrywać 90 procent inwestycji.
Rząd Tuska wypowiedział umowę podpisaną za poprzedniej władzy, w myśl której w Chełmie miało też powstać tzw. Centrum Prawdy i Pojednania im. Prezydenta Lecha Kaczyńskiego.
Polityczni funkcjonariusze obecnej władzy warszawskiej lekką ręką wrzucają do jednego worka owo Centrum razem z instytucją muzealną, która miała upamiętnić ofiary ludobójstwa dokonanego przez szowinistów ukraińskich na Polakach na Wołyniu.
Wesprzyj nas już teraz!
Zgodnie określają oni ten projekt „skokiem na kasę”, a poseł KO Marcin Kierwiński na antenie TVN24 mówił o „jednym wielkim złodziejstwie”.
Strona państwowa miała przeznaczyć na budowę obu instytucji 162,9 miliona złotych, a w późniejszych latach kolejne kilka milionów na ich funkcjonowanie.
Władze Chełma nie zamierzają jednak zrezygnować z realizacji projektu. „Chełmski samorząd pozostaje z dala od sporu politycznego, jednocześnie podejmując wszelkie działania formalno-prawne związane z kontynuacją przedsięwzięcia na zasadach wynikających z zawartej z miastem przez resort umowy” – napisał w odpowiedzi na pytanie TVN24 Damian Zieliński, rzecznik prezydenta Chełma.
Źródło: tvn24.pl
FO