– Rząd warszawski, rząd Donalda Tuska reprezentuje niestety tradycję już paroletnią sług, żeby nie powiedzieć sługusów narodu ukraińskiego – powiedział w czwartek podczas konferencji prasowej w Sejmie Grzegorz Braun, który wraz z innymi politykami Konfederacji skomentował działania rządu w sprawie protestu rolników.
Przypomnijmy: w czwartek premier Tusk poinformował o podjęciu decyzji o wprowadzeniu na listę infrastruktury krytycznej przejść granicznych z Ukrainą i wskazanych odcinków dróg i torów kolejowych. Tusk podkreślił, że będzie to oznaczało „innego typu reżim organizacyjny” na tych przejściach i drogach dojazdowych. – Będziemy wyciągać z tego też praktyczne konsekwencje tak, aby ten ruch odbywał się bez żadnych opóźnień i zahamowań – dodał.
Decyzję Tuska skomentował podczas konferencji prasowej Grzegorz Braun. Jego zdaniem rolnicy protestujący na granicy z Ukrainą „protestują w interesie nas wszystkich, którzy chcemy, żeby Polska była Polską”. – Chcemy, żeby granice Rzeczypospolitej Polskiej były konturem wyznaczającym właśnie prymat polskiego interesu, polskiej racji stanu – podkreślił.
Wesprzyj nas już teraz!
Braun zwrócił uwagę, że nie tylko rolnicy i polscy producenci rolno-spożywczy są poszkodowanymi obecnej sytuacji. Są nimi również polscy transportowcy, którzy z jednej strony muszą walczyć o przetrwanie z brukselskimi urzędnikami, którzy wprowadzają rozwiązania korzystne dla transportowców z Niemiec czy z Francji. Z drugiej zaś strony polscy kierowcy muszą mierzyć się z nieuczciwą konkurencją ze strony ukraińskiej.
– We wszystkich tych branżach po prostu to wyczerpuje znamiona nieuczciwej konkurencji wspomaganej jak się okazuje także przez rząd warszawski. Pewnym przypisem do tej sytuacji, który buduje kontekst, jest wypowiedź wczorajsza polskiego o zgrozo konsula we Lwowie, który przeprasza Ukraińców i dystansuje się od polskich obywateli, którzy walczą o przetrwanie swoich gospodarstw, swoich firm – powiedział polityk Konfederacji.
Jego zdaniem za swoją wypowiedź polska konsul ze Lwowa powinna ponieść konsekwencje w postaci odwołania z urzędu.
Na koniec Braun stwierdził, że Tusk chce wprowadzić „stan wojenny na naszej wschodniej granicy”. – Premier Tusk nieobecny w ostatnich tygodniach, na ostatnich posiedzeniach Sejmu, może właśnie tym pochłonięty, może właśnie kreślenie planów wykonawczych już tego stanu wojennego bis, stanu wojennego 2.0, może to właśnie pochłania premiera do tego stopnia, że nie może być obecny, nie zasiada w tych dniach, ale także w trakcie poprzednich posiedzeń w ławach sejmowych – podsumował poseł Konfederacji.
Źródło: YouTube / Konfederacja
TG
