Muzułmanie atakują katolików w Londynie. Szczególne nasilenie napaści występuje w dzielnicy Tower Hamlets. Islamiści uważają, że katolicy sprzyjają Żydom w konflikcie z Hamasem.
O atakach mówił w rozmowie z portalem Domradio.de ks. Andreas Blum, proboszcz parafii św. Bonifacego.
Na kościele wielokrotnie pojawiał się w ostatnim czasie różne symbole czy napisy, na przykład postać diabła albo zdanie: „Allah was obserwuje”. W dzielnicy panują silne antyżydowskie i antychrześcijańskie nastroje. Jedna z zakonnic z Brazylii została opluta na ulicy. Ksiądz w sutannie został z kolei wulgarnie zwyzywany. Kto pokazuje się publicznie z symbolami żydowskimi albo z krzyżem jest uznawany za prowokatora, mówi ks. Blum.
Wesprzyj nas już teraz!
W grudniu ubiegłego roku muzułmanin zaatakował fizycznie pracownika niemieckojęzycznej wspólnoty katolickiej w dzielnicy; mężczyzna trafił do szpitala. Po ataku terrorystycznym Hamasu na Izrael w całej dzielnicy pojawiły się palestyńskie flagi. – Miało się wrażenie, że nie jesteśmy już w Anglii, ale w Palestynie – i to na terytorium wojny – powiedział kapłan.
Nie można liczyć na pomoc lokalnych władz, bo w dzielnicy rządzą radni z Bangladeszu i Pakistanu. Również policja nie chce zajmować się napaściami, według ks. Bluma prawdopodobnie ze względu na potencjalne oskarżenia o rasizm. Ksiądz próbował też nawiązać kontakt z muzułmanami w lokalnej grupie dialogu międzyreligijnego, ale wyznawcy Allaha w ogóle nie odpowiedzieli. Od sześciu lat (sic) próbuje też skontaktować się z imamem meczetu w dzielnicy. Także w tym wypadku nie ma żadnej odpowiedzi.
Źródło: domradio.de
Pach