„Zbawienie nie jest ludzkim dziełem, bo nie stanowi wypadkowej dobrych myśli i uczynków. Jest dziełem Boga, który do synostwa wynikającego z godności dzieci Bożych na mocy stworzenia dodał nowy wymiar naszego usynowienia: zbawienie dokonane przez Jezusa Chrystusa”, pisze na łamach tygodnika „Niedziela” ks. prof. Waldemar Chrostowski.
Kapłan przywołuje słowa Świętego Jana, który wzywał wszystkich do „wdzięczności za ten dar” pisząc: „Popatrzcie, jaką miłością obdarzył nas Ojciec: zostaliśmy nazwani dziećmi Bożymi i rzeczywiście nimi jesteśmy”.
„Miłość ma to do siebie, że nie oczekuje poprzestania na wdzięczności, lecz potrzebuje wzmocnienia. Okazując ją, otwieramy się pełniej na nadzieję, która pozwala z ufnością oczekiwać dóbr wiecznych przygotowanych przez Boga”, wyjaśnia duchowny.
Wesprzyj nas już teraz!
Na koniec ks. Chrostowski przypomina kilka „oczywistych oczywistości”, o których wielu zdaje się dzisiaj albo zapominać, albo nie wiedzieć. Pierwsza z nich to obietnica Zmartwychwstałego, że nigdy nie pozostawi nas samym sobie, ani nigdy nie opuści. „Gdyby było inaczej, Kościół w ciągu minionych 2 tysięcy lat już dawno pogrążyłby się w chaosie i przepadł”, podkreśla.
Kolejna „oczywistość” wynika bezpośrednio z pierwszej. Chodzi o to, że każde pokolenie chrześcijan miało – i wciąż ma – grzechy i wady. „Ale w każdym pokoleniu, również naszym, istnieje mniejsza czy większa reszta tych, którzy są wierni ukrzyżowanemu i zmartwychwstałemu Panu. Duchową moc czerpią oni z pewności, że w każdych okolicznościach i warunkach Kościół ma Dobrego Pasterza”, wyjaśnia kapłan.
„Na Golgocie oddał On swoje życie za owce, a wskrzeszony ze śmierci do nowego życia zawsze i na nowo uzdalnia ludzi do wybierania Jego drogi i pójścia za nim”, podsumowuje ks. prof. Waldemar Chrostowski.
Źródło: tygodnik „Niedziela”
TG