W nalocie Sił Zbrojnych Izraela na enklawę w Rafah zginęła 30-letnia Sabreen al-Sakani. Kobieta była w 30. tygodniu ciąży. Lekarzom udało się przeprowadzić cesarskie cięcie i uratować noworodka. Dziewczynka waży zaledwie 1,4 kg i trafiła do inkubatora.
Jak informuje RF FM, Izraelczycy zrzucili bombę m.in. na dom rodziny al-Sakani w Rafah. W budynku spała Sabreen wraz z mężem i córką – trzyletnią Malak. Mężczyzna oraz 3-latka zginęli na miejscu. Sabreen została przewieziona do szpitala, gdzie jednak zmarła.
Lekarze postanowili przeprowadzić cesarskie cięcie, aby uratować życie jej dziecka. Dziewczynka po porodzie ważyła zaledwie 1,4 kg i urodziła się z ciężką niewydolnością oddechową. Jak przekazali lekarze, stan dziecka delikatnie się poprawia.
Wesprzyj nas już teraz!
Dziewczynka będzie miała zapewnioną opiekę. Babcia zadeklarowała, że zajmie się dzieckiem.
Źródło: rmf24.pl
PR
Ofiary wojny. Ponad 33 tys. w Strefie Gazy, niespełna 2 tys. w Izraelu