Jak informuje „Rzeczpospolita”, Polacy coraz częściej kupują rzeczy z drugiej ręki, głównie przez internet. Zdaniem ekspertów, trend będzie coraz silniej obecny w całej UE. Na decyzję o zakupie używanych produktów wpływa jednak nie tylko niższa cena, ale oferta sklepów i producentów, dyktowana przez nowe unijne dyrektywy.
„Liczba ogłoszeń ze sprzedażą towarów z drugiej ręki na OLX wzrosła aż 23 proc., a kupujących takie produkty przybyło 7 proc. Działają tu nie tylko Allegro czy Vinted, ale też Ikea, Empik czy Zalando” – informuje dzisiejsza „Rzeczpospolita”.
Jak zaznacza medium, sprzedaż towarów używanych to trend widoczny na całym świecie. W najbliższych latach sektor artykułów używanych będzie rosnąć nawet kilka razy szybciej niż cały handel detaliczny. Ale zainteresowanie produktami z drugiej ręki wymusza nie tylko kryzys gospodarczy objawiający się m.in. zwiększoną inflacją i stale rosnącymi cenami. Niemałą cegiełkę dokłada paradygmat zrównoważonego rozwoju, wymuszający na firmach konkretne zmiany w myśl standardów ESG, a u konsumentów wzbudzając poczucie dumy za podjęcie wyborów z uwagi na „dobro planety i środowiska naturalnego”.
Wesprzyj nas już teraz!
– Decydując się na zakup towarów z drugiej ręki, realnie zwiększamy nasz udział w ochronie zasobów naturalnych. A nasze dane potwierdzają, że w ten właśnie sposób myśli coraz więcej osób i co najważniejsze: ich grono stale się powiększa – tłumaczy „Rz” Paulina Musielak-Rezmer, rzeczniczka OLX. I jak dodaje „41 proc. konsumentów uważa, że zakupy z drugiej ręki są już symbolem statusu”.
Konkretne rozwiązania wprowadza już Unia Europejska, nakładająca na dystrybutorów i producentów konieczność zwiększenia oferty artykułów używanych. Przepisy mają zacząć obowiązywać w 2025 r.
Źródło: rp.pl
PR
„Poszukiwany specjalista ds. zrównoważonego rozwoju”. Zielony ład wymusza zmiany na rynku pracy