29 kwietnia 2024

Były wiceprezydent Gdańska skazany za molestowanie chłopca. Wcześniej… forsował seksedukację

(Ilustracja PCh24.pl)

Trójmiejskie media poinformowały o skazaniu byłego wiceprezydenta Gdańska Piotra K. za seksualne molestowanie chłopca. W tej sprawie, oprócz skandalicznie niskiego wyroku, bulwersuje jeszcze jej kontekst, o którym napisał w mediach społecznościowych prawnik i polityk Kacper Płażyński.

W poniedziałek zakończył się przed sądem w Gdańsku proces Piotra K., byłego wiceprezydenta Gdańska. Ciążący na nim zarzut dotyczył „doprowadzenia osoby małoletniej poprzez nadużycie zaufania do tzw. innej czynności seksualnej”.

Sąd Rejonowy uznał oskarżonego za winnego popełnienia zarzucanego mu występku i wymierzył mu karę roku pozbawienia wolności, której wykonanie warunkowo zawiesił na okres próby wynoszący 3 lata – dowiedziały się media od sędziego Mariusza Kaźmierczaka, rzecznika ds. karnych Sądu Okręgowego. Proces i jego finalne posiedzenie były utajnione.

Wesprzyj nas już teraz!

Skazany nie pójdzie zatem za kraty. Ma ponadto co 3 miesiące „informować sąd o przebiegu próby”, przez 5 lat nie może zajmować się edukacją i wychowywaniem dzieci, wypłacić swojej ofierze zadośćuczynienie (uwaga: 5 tysięcy złotych!). Nie może zbliżać się do pokrzywdzonego ani kontaktować się z nim przez 5 lat.

Taki wymiar kary jest jednak, zdaniem pełnomocnika skazanego, zbyt wysoki. – Wyrok w mojej ocenie zapadł zbyt wcześnie, ponieważ nie dało się zweryfikować w żaden sposób wersji przedstawionej przez pokrzywdzonego – stwierdził mecenas Roman Nowosielski. – Sąd oparł się wyłącznie na relacjach osób, które z nim rozmawiały, oraz na tym, co powiedział pokrzywdzony, gdy był przesłuchiwany po raz pierwszy przez sąd w obecności biegłego psychologa, natomiast bez udziału zainteresowanego Piotra K. i obrońcy – dodał, zapowiadając apelację.

Komentując wyrok prawnik i polityk Kacper Płażyński podał w mediach społecznościowych kilka dodatkowych informacji, które rzucają więcej światła na skandaliczną sprawę.

„Pan K. był jednym z najbliższych współpracowników Pawła Adamowicza a potem @Dulkiewicz_A.  Powierzali mu oni nadzór nad edukacją, nad sprawami gdańskich dzieci” – napisał.

„Zaufanie, jakim Adamowicz i Dulkiewicz obdarzali Piotra K. sprawiło, że został on twarzą ideologicznego, zdaniem wielu ekspertów szkodliwego programu edukacji seksualnej w szkołach pod nazwą Zdrovve Love. Pan K. i jego zwierzchnicy forsowali wprowadzenie tego programu, mimo sprzeciwu części rodziców” – dodał Płażyński.

„Myślę, że możemy oczekiwać od władz Gdańska pełnych i wyczerpujących wyjaśnień na temat roli pana K. w Zdrovve Love i precyzyjnej informacji na temat dalszych losów tego programu” – zaznaczył.

Źródła: Trojmiasto.pl, Twitter (X)

RoM

 

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij
Komentarze(6)

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie

Udostępnij przez

Cel na 2024 rok

Bez Państwa pomocy nie uratujemy Polski przed planami antykatolickiego rządu! Wesprzyj nas w tej walce!

mamy: 306 726 zł cel: 300 000 zł
102%
wybierz kwotę:
Wspieram