Nie o 30 zł, jak zapowiadała minister klimatu, ale a o 30 proc. wzrosną rachunki za prąd po odmrożeniu cen energii w lipcu, alarmują eksperci. Bez działań osłonowych, kosztujących budżet 6 mld zł, pełen wzrost cen energii spowodowałby wzrost rachunków o aż 65 proc. To tylko dowód na katastrofalne skutki, jakie dla polskiej gospodarki oznacza dalsze forsowanie radykalnej polityki klimatycznej Brukseli.
Rząd Donalda Tuska podjął decyzję o „odmrożeniu” cen energii od lipca br., co skutkować będzie gwałtownym wzrostem rachunków za prąd. Minister Klimatu i Środowiska, Paulina Hennig-Kloska przekonywała, że jednak na skutek działań osłonowych „ceny energii będą akceptowalne prawie dla wszystkich, a dla tych, dla których nie będą, będzie bon energetyczny”.
Zdaniem ekspertów, wzrost cen energii będzie dużo wyższy niż obiecywali przedstawiciele rządu. „Od lipca rachunki za prąd, mimo działań osłonowych rządu, wzrosną o 30 proc., a nie o 30 zł, jak zapowiadała jeszcze niedawno minister klimatu Paulina Hennig-Kloska” – alarmuje serwis money.pl. Z analizy banku BNP Paribas wynikało, że w drugiej połowie 2024 r. rachunki za prąd wzrosną o około 15-25 proc.
Wesprzyj nas już teraz!
Natomiast pełne uwolnienie kosztów energii, do poziomu zgodnego z zatwierdzoną przez URE w grudniu ubiegłego roku taryfą (739 zł), oznaczałoby wzrost rachunków o około 65 proc. (z uwzględnieniem kosztów dystrybucji i podatków).
Wczoraj rząd przyjął projekt ustawy o bonie energetycznym, który można otrzymać od 1 sierpnia br. Będzie to jednorazowe świadczenie pieniężne przeznaczone dla ok. 3,5 mln gospodarstw domowych o niższych dochodach. Przewidziane będą dwa progi dochodowe: do 2500 zł dla gospodarstw jednoosobowych oraz do 1700 zł na osobę dla gospodarstw wieloosobowych. Ze wsparcia będą mogli skorzystać np.: emeryci ze świadczeniem poniżej minimalnej emerytury, a także emeryci i renciści, których świadczenie jest równe najniższej emeryturze. Obecnie wynosi ona 1780,96 zł.
Wysokość bonu energetycznego będzie zależała od liczby osób w gospodarstwie domowym. I tak, gospodarstwom jednoosobowym będzie przysługiwało wsparcie w kwocie 300 zł, dwu- i trzyosobowym – 400 zł, gospodarstwa liczące od czterech do pięciu osób otrzymają 500 zł, a sześcioosobowe i większe – 600 zł – podano w komunikacie. Jeśli w gospodarstwie domowym wykorzystywane będą źródła ogrzewania zasilane energią elektryczną, wartość bonu energetycznego wzrośnie o 100 proc. W zależności od wielkości gospodarstwa wyniesie zatem od 600 do 1200 zł.
Jak podała KPRM, na realizację działań osłonowych rząd zamierza przeznaczyć ponad 6 mld zł.
Źródło: dorzeczy.pl / PAP
PR