Zamachowiec, który w środę strzelał do premiera Słowacji, posiadał pozwolenie na broń. 71-letni mieszkaniec miejscowości Levice oddał w kierunku Roberta Fico kilka strzałów. O życie szefa słowackiego rządu walczą lekarze z Bańskiej Bystrzycy.
Premier Słowacji Robert Fico został postrzelony w środę po wyjazdowym posiedzeniu gabinetu. Media informują, że odniósł rany brzucha i klatki piersiowej. Urząd premier poinformował, że jego życie jest zagrożone. Policja zatrzymała napastnika, ale jego motywy są nieznane.
Wesprzyj nas już teraz!
Zamachowiec otworzył ogień, gdy premier Fico po zakończeniu wyjazdowego posiedzenia rządu wyszedł do mieszkańców miejscowości Handlova, by się z nimi przywitać. Portal SME podaje, że 71-latek pochodzi z południa Słowacji, z miejscowości Levice, i jest członkiem Stowarzyszenia Pisarzy Słowackich. Według informacji przekazanych przez niezależny „Dennik N” broń, z której urodzony w 1953 roku mężczyzna strzelał do szefa rady ministrów, posiadał on legalnie.
Premier trafił do szpitala w położonej blisko Handlovej Bańskiej Bystrzycy. Precyzyjnych informacji o stanie zdrowia Ficy ze strony lekarzy dotąd nie ma.
Prezydent Zuzana Czaputova zdecydowanie potępiła „brutalny i lekkomyślny” atak na premiera. „Jestem wstrząśnięta. Życzę Robertowi Fico dużo siły, aby mógł dojść do siebie po ataku w tym krytycznym momencie” – napisała w sieci X.
Obradujący w Bratysławie parlament Słowacji przerwał obrady. Nie wiadomo jeszcze, kiedy zostaną wznowione. Posłowie od rana pracowali nad rządowym projektem stworzenia nowych mediów publicznych. Projekt ostro krytykuje opozycja, która odwołała zwołaną na popołudnie antyrządową demonstrację.
W pierwszych komentarzach media podkreślają, że w politycznych wypowiedziach polityków koalicji i opozycji używane jest określenie „zamach”, co wyklucza przypadkowe działanie. Dziennikarze, którzy przez lata współpracowali z czterokrotnym premierem Słowacji podkreślali, że Fico zawsze chętnie podchodził do oczekujących go ludzi i nie zwracał uwagi, czy są to jego zwolennicy, czy przeciwnicy.
Źródło: PAP (Piotr Górecki, Tomasz Dawid Jędruchów)
RoM