Stan zdrowia premiera Roberta Ficy nadal jest bardzo poważny, ale w nocy lekarzom udało się go ustabilizować – poinformował w czwartek rano minister obrony Słowacji Robert Kaliniak. W czwartek o godz. 11.00 zbierze się państwowa rada bezpieczeństwa.
„Obecnie prowadzone są działania, które mają na celu poprawę jego stanu” – dodał Kaliniak w czasie spotkania z dziennikarzami w Bańskiej Bystrzycy, gdzie został przewieziony ranny premier. W środę słowacki premier został postrzelony w próbie zamachu. Napastnik miał oddać sześć strzałów, z czego dwie kule trafiły polityka w brzuch i biodro.
Sprawcą okazał się 71- letni Juraj. C, pisarz i poeta, członek Stowarzyszenia Pisarzy Słowackich. W internecie opublikował nagranie, w którym zawarł powody przeprowadzenia zamachu. „Nie zgadzam się z polityką rządu. Są likwidowane mass media, dlaczego (słowacka telewizja publiczna) RTVS jest atakowana? Dlaczego (prezes RTVS Jan) Mazak został wyrzucony?” – mówił C.
Wesprzyj nas już teraz!
„Hospodarske Noviny” przypominają, że zamachowiec pochodzi z miejscowości Levice na południu Słowacji, a przed 1989 rokiem był pracownikiem czechosłowackiej służby bezpieczeństwa. W ostatnich latach sympatyzował z paramilitarną organizacją Słowaccy Poborowi. C. jest sympatykiem partii Progresywna Słowacja (słow. Progresívne Slovensko).
Po raz pierwszy we współczesnej historii Słowacji doszło do zamachu na polityka – komentuje w czwartek słowacka prasa atak na szefa rządu Roberta Ficę. Gazety krytykują zachowanie ochrony premiera po zamachu i zauważają, że reakcje słowackich polityków na to zdarzenie można podzielić na pojednawcze w tonie i atakujące media.
Niezależny „Dennik N” publikuje komentarz byłego komendanta głównego słowackiej policji Sztefana Harmana, który bardzo negatywnie ocenia działanie rządowej ochrony. „Panował chaos, to oczywiste, i to jest porażka” – ocenia w rozmowie z gazetą. Zaznacza, że ochroniarze powinni byli natychmiast umieścić premiera w samochodzie i odjechać z nim z miejsca zdarzenia, ponieważ nie było pewności, że napastników nie było więcej. Harman przypomina też, że jeszcze kilka dni temu sam Fico mówił o kierowanych pod jego adresem groźbach.
Dziennik „SME” koncentruje się na reakcjach polityków, którzy zabrali głos natychmiast po zamachu. Zwraca uwagę, że o ile przywódcy partii współrządzącej Hlas-SD i ugrupowań opozycji zareagowali na sytuację pojednawczo i nawoływali do zjednoczenia, o tyle politycy koalicyjnej Słowackiej Partii Narodowej (SNS) i partii Smer-SSD premiera Ficy oskarżyli media i opozycję o współodpowiedzialność za próbę zabójstwa premiera. „To jest wasza robota” – powiedział do opozycji Lubosz Blaha ze Smer-SSD, a Andrej Danko oświadczył, że „dla SNS na tym etapie zaczyna się wojna polityczna” i zapowiedział „zmiany w mediach”.
Na łamach dziennika „Pravda” pojawił się wywiad z politologiem Tomaszem Koziakiem. Można w nim przeczytać, że atak na premiera to pierwszy taki incydent we współczesnej historii Słowacji, a także pierwsze usiłowanie zabójstwa szefa rządu lub państwa w Europie od 40 lat.
PAP / oprac. PR
Do premiera Fico strzelał 71-latek, członek Stowarzyszenia Pisarzy Słowackich