Chińskie ministerstwo spraw zagranicznych poinformowało w środę o objęciu sankcjami 12 firm zbrojeniowych i ich kierownictw wyższego szczebla. Decyzja władz w Pekinie to reakcja na działania Waszyngtonu w tym sprzedaż broni Tajwanowi oraz wcześniejsze nałożenie sankcji na chińskie firmy.
Decyzja Pekinu oznacza poważne konsekwencje dla potężnych amerykańskich koncernów zbrojeniowych. Sankcje obejmą bowiem – jak wskazuje komunikat chińskiego MSZ – koncerny Lockheed Martin, Raytheon oraz General Dynamics.
Sankcje, które obejmują zamrożenie aktywów w Chinach oraz zakaz wjazdu do kraju, w tym do Hongkongu i Makau, dla wyższej kadry kierowniczej, weszły w życie w środę.
Wesprzyj nas już teraz!
Jak wskazują władze Chin, działania te są następstwem „bezkrytycznego nakładania przez USA bezprawnych jednostronnych sankcji na szereg chińskich podmiotów” z przyczyn związanych z Rosją, przy „jednoczesnej sprzedaży broni Tajwanowi” – czytamy w oświadczeniu.
Chińskie władze uznały, że USA „zaangażowały się w jednostronne zastraszanie i przymus gospodarczy” pod adresem Pekinu.
Lockheed i Raytheon już kilkakrotnie były celem ogłaszanych sankcji w związku z dostawami uzbrojenia na Tajwan. W 2019 i 2020 roku Pekin informował o nałożeniu na nie sankcji, ale nie wyjaśnił, na czym miałyby one polegać ani jak miałyby być egzekwowane.
Stany Zjednoczone nie utrzymują formalnych stosunków dyplomatycznych z Tajwanem, uchodzą jednak za jego największego sojusznika i dostawcę uzbrojenia. Każda taka transakcja wywołuje reakcje Chin.
Według chińskiego resortu dyplomacji dostawy uzbrojenia na Tajwan „poważnie” naruszają zasadę „jednych Chin” oraz „suwerenność i integralność terytorialną Chin” – dodano. Pekin uznaje bowiem demokratycznie rządzony Tajwan za część terytorium Chińskiej Republiki Ludowej i dąży do przejęcia nad nim kontroli, nie wykluczając przy tym możliwości użycia siły.
Źródło: PAP/Krzysztof Pawliszak
Oprac. WMa