– Na razie Polska nie jest gotowa do tego, by opuścić Unię Europejską. Polska musi natomiast przygotowywać na to, że Unii w takim kształcie może nie być, że może dojść do dezintegracji, że może być Unia wielu prędkości (…), że nie będzie Unii albo że znajdziemy się poza nią. Kompetencje unijne muszą być więc zabezpieczone przez polski rząd – mówiła w poniedziałek na antenie RMF FM Anna Bryłka z Konfederacji, która w niedzielnych wyborach uzyskała mandat do Parlamentu Europejskiego, zdobywając 111 420 głosów.
Polityk przypomniała, że to jej ugrupowanie jako jedyne w 2019 i 2020 roku ostrzegało przed polityką klimatyczną Unii Europejskiej. – Mówiliśmy, że Zielony Ład jest źle skonstruowany. Czas pokazał naszą rację. Byliśmy jedynym ugrupowaniem, które tak otwarcie krytykowało politykę klimatyczną. Teraz, na potrzeby kampanii, inne partie też krytykowały europejski Zielony Ład. Natomiast w naszym przypadku to jest konsekwentna praca i brak zmienności poglądów w najważniejszych elementach programowych – powiedziała, wskazując na powody wysokiego wyniku Konfederacji w wyborach do Parlamentu Europejskiego.
Zdaniem Bryłki Polska póki co nie jest gotowa do tego, by opuścić Unię Europejską. – Polska musi natomiast przygotowywać na to, że Unii w takim kształcie może nie być, że może dojść do dezintegracji, że może być Unia wielu prędkości – podkreśliła.
Wesprzyj nas już teraz!
– Koszty obecności Polski w UE będą rosły w najbliższych latach bardzo drastycznie – właśnie z powodu realizowanej obecnie polityki klimatycznej. I to w transporcie, i w rolnictwie, i w budownictwie. Czy dyrektywa budynkowa czy Zielony Ład w rolnictwie – to prowadzi do zmniejszenia produkcji żywności w UE, do wzrostu cen żywności i w konsekwencji do upadku polskich gospodarstw rolnych i uzależnienia się od importu żywności z krajów trzecich. To wyliczył departament rolnictwa Stanów Zjednoczonych: produkcja żywności w Unii spadnie o 12 proc. – podsumowała Anna Bryłka.
Źródło: rmf24.pl
TG