16 czerwca 2024

Ksiądz Mateusz Markiewicz IBP: Jeden Pan, Jezus Chrystus

(Fra Angelico, Jezus w majestacie)

Ostatnie rozważania na temat wyznania wiary wskazywały na Syna jako na kolejny temat do rozważania. Rzeczywiście, Syn Boży zajmuje spore miejsce, objętościowo największe, w chrześcijańskim wyznaniu wiary. Druga Osoba Trójcy Świętej jest określana przez wyznania wiary z Nicei i Konstantynopola (pozwolę sobie na ich wspólne traktowanie tutaj), jako jeden Pan, Jezus Chrystus, Syn Boży jednorodzony. Ponadto, credo jasno podkreśla, że wiara w Niego jest taka sama jak w Ojca, co podkreśla równość w bóstwie dwóch Osób. Jest to pierwsze z wielu stwierdzeń o równości w boskości pomiędzy tymi dwiema Osobami Boskimi. Mówimy bowiem, że wierzymy jednakowo w Ojca i Syna. Nasze przylgnięcie do tych dwóch Osób jest równe, bez żadnego rozróżnienia. Wiara w jednego nie jest lepsza lub gorsza od wiary w drugiego. Skoro więc sam czasownik tłumaczy nam coś ważnego, warto zatrzymać się nad tytułami, które przywiązuje on do Jezusa Chrystusa, w którego wierzymy.

Pan

Pierwszym z wymienionych tu tytułów jest tytuł Pana, który ma na celu podkreślenie mocy danej Synowi Bożemu, fakt, że sprawuje On Boże działanie w świecie, a zwłaszcza w stosunku do nas, ludzi. Pismo Święte wielokrotnie, już w Starym Testamencie używa tego tytułu wobec Boga, a więc jest on synonimem boskości. Jeżeli przez wiarę nazywamy kogoś Panem, to uznajemy, że jest On naszym Bogiem. Nie chodzi tu o jakiegoś niejasnego, wyimaginowanego Pana, ale o konkretną osobę, która żyła w naszym świecie. Dlatego też mówimy jak nazywa się ten Pan, a mianowicie Jezus Chrystus. Wskazujemy przez to osobę żyjącą w I wieku, której istnienie dobrze potwierdza historia (znacznie bardziej niż istnienie Juliusza Cezara czy innych postaci ze starożytności), w tym także źródła przeciwne chrześcijaństwu. Już w IV wieku chrześcijanie bardzo troszczyli się o bardzo konkretne powiązanie tego niezwykłego człowieka, żyjącego trzysta lat wcześniej, z Bogiem, w którego wierzyli. Nie chodziło o wymyślenie tego związku, ale o jego wyjaśnienie, o stwierdzenie, że Ten, którego ludzie znają jako Jezusa z Nazaretu, jest Synem Bożym, jedną z Osób Trójcy Świętej. To Jezus jest Panem. To On jest też Chrystusem.

Wesprzyj nas już teraz!

Chrystus

Nasza wiara chrześcijańska opiera się bowiem na wierze w konkretną osobę, w Jezusa, którego określamy mianem Chrystusa (nie było to jego nazwisko!). Jest to grecki odpowiednik żydowskiego określenia Mesjasza, a więc Pomazańca, osoby namaszczonej do specjalnej misji przez samego Boga. W Starym Testamencie to kapłani i królowie byli namaszczani specjalnym olejem, który był zewnętrznym znakiem ich wybrania. Olej bowiem wnika w człowieka, na którego jest wylany, tworząc jakby jedno z jego skórą. Tym samym, dzięki tej właściwości przenikania, olej jest dobrym obrazem działania łaski Bożej, która z zewnątrz przenika do wnętrza człowieka.

Tytuł Chrystusa, który jest nadany Jezusowi już w Nowym Testamencie, był używany również za jego życia (przypomnijmy sobie wyznanie apostoła Piotra: „Ty jesteś Chrystus, Syn Boga żywego”). Wskazuje na Zbawiciela, którego Bóg obiecał ludzkości, a zwłaszcza narodowi hebrajskiemu. W ten sposób zostaje subtelnie potwierdzona jedność obu Testamentów,  będąca dowodem wierności Boga wobec złożonych przez Niego obietnic. Namaszczenie, o którym mówi tytuł Chrystusa, ma przywoływać cały ciąg postaci ze Starego Testamentu, które w różny sposób zapowiadały przyjście Zbawiciela. Wielu z nich wielokrotnie ratowało Naród Wybrany z opresji, lecz tylko Jezus Chrystus jest w stanie uratować ludzkość raz na zawsze.

To nie wszystko…

Dotychczas przedstawione zostały podstawowe tytuły Jezusa. Jak wiemy, credo podaje również inne, które są równie ważne i podkreślają inny aspekt tej Osoby. Na przykład, określenie Jednorodzony Syn Boży, wskazuje ona zarówno na fakt, że Bóg ma tylko jednego Syna, jak i na fakt wyjątkowości tego zrodzenia w wieczności. Bóg rodzi swego Syna tylko raz, to znaczy daje życie innej osobie o tej samej naturze co On, boskiej naturze. Ta Boska procesja – tym teologicznym terminem określającym pochodzenie Osób Boskich – jest traktowana w następujących stwierdzeniach dotyczących symbolu wiary, o czym napiszę Wam następnym razem.

Ks. Mateusz Markiewicz IBP

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij