80 lat temu, 20 czerwca 1944 roku oddział, kolaborujących z Niemcami, policjantów litewskich z Podbrzezia wkroczył do Glinciszek i zamordował 39 Polaków, nie oszczędzając kobiet, starców i dzieci. Była to zemsta za śmierć trzech litewskich policjantów kolaborantów, którzy zginęli w potyczce z żołnierzami V Wileńskiej Brygady AK, dowodzonej przez majora Zygmunta Szendzielarza ps. „Łupaszka”.
Z mordu w Glinciszkach 20 czerwca 1944 roku niewiele osób ocalało. Wśród nich była znana teoretyk literatury polskiej Irena Sławińska, późniejsza profesor Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego, która sporządziła później listę zamordowanych. Do niedoszłych ofiar zbrodni w Glinciszkach zalicza się też Władysława Komara, administratora majątku Glinciszki. Był to ojciec wybitnego lekkoatlety ( mistrz świata w rzucie kulą) Władysława Stefana Komara.
Litwini, na miejsce masakry w Glinciszkach, z pobliskiej wioski, sprowadzili 11 Polaków z łopatami, którym kazano zakopać ciała zamordowanych. Ich również mieli zamiar, po wykonanej pracy, zamordować. Na szczęście odstąpili od tego zamiaru. Po kilku dniach, ciała zabitych, rodacy ekshumowali i pochowali, według katolickiego obrządku, w zbiorowej mogile.
Wesprzyj nas już teraz!
W samowolnym odwecie, bez rozkazu dowódcy, część żołnierzy 5. Wileńskiej Brygady AK, 23 czerwca 1944 r. zaatakowała wieś Dubinki na terenie Litwy Kowieńskiej i zabiło tam przeszło dwadzieścia osób. Miały to być rodziny litewskich policjantów oraz innych Litwinów kolaborujących z Niemcami.
„Mord w Glinciszkach odebrano jako początek litewskiej akcji likwidacyjnej ludności polskiej na tych terenach, przeprowadzony w okresie wycofywania się wojsk niemieckich” – pisze historyk Jarosław Wołkonowski w swojej książce „Okręg Wileński Związku Walki Zbrojnej-Armii Krajowej w latach 1939-1945”.
Litewscy nacjonaliści, walczący po stronie hitlerowskich Niemiec, podobnie jak UPA na Ukrainie, mieli zamiar dokonać eksterminacji osób narodowości polskiej. Mord w Glinciszkach nie był jedyną zbrodnią popełnioną przez litewskie siły kolaboracyjne na Polakach. W maju 1944, doszło do mordów w Pawłowie, Adamowszczyźnie i Sieńkowszczyźnie.
Również, masowa zbrodnia (19-20 maja 1942 r.), została dokonana w Święcianach i Łyntupach, gdy śmierć trzech Niemców, zabitych przez sowiecką partyzantkę, litewskie siły policyjne wykorzystały jako pretekst do masakry ludności polskiej. Zginęło wówczas – według śledztwa IPN – około 400 Polaków, głównie przedstawiciele inteligencji. Litewska kolaboracyjna formacja policyjna Ypantigas Burys brała udział w egzekucjach w podwileńskich Ponarach, miejscu masowej kaźni, w którym zabito według różnych danych od 1,5 tys. do kilkunastu tysięcy Polaków i 56-70 tys. Żydów.
Do pojednania, po zabójstwach Polaków w Glinciszkach i akcji odwetowej na Litwinach w Dubinkach, doszło dopiero w czerwcu 2005 r., gdy weterani Armii Krajowej i Oddziałów Lokalnych gen. Plechavičiusa, walczących po stronie Niemców, po raz pierwszy wspólnie uczcili pamięć cywilów, zamordowanych przez obie strony.
Adam Białous