Jak przekonuje Bloomberg, odnotowany przez polskie MSWiA wyraźny spadek prób przekroczenia zapory na granicy polsko-białoruskiej to efekt rozmów Andrzeja Dudy z Xi Jinpingiem. Polski prezydent miał zagrozić zablokowaniem tranzytu kolejowego z Chin do UE, jeżeli Pekin nie wpłynie na działania w tej kwestii reżimu Łukaszenki.
Bloomberg twierdzi, że prezydent Andrzej Duda wykorzystał swoja wizytę w Chinach pod koniec czerwca do powiązania kwestii migracji i tranzytu towarowego przez granicę białoruską. Od tego czasu liczba nielegalnych przekroczeń granicy z Białorusią do Polski znacząco spadła.
Jak poinformowało MSWiA, w okresie od 16 maja do 12 czerwca Straż Graniczna odnotowała 5560 prób nielegalnego przekroczenia granicy. Podczas pierwszych 28 dni funkcjonowania strefy buforowej takich prób było 1920. Oznacza to spadek o ok. 65 proc. Bloomberg zauważa, że ostatnia wielka próba licznego przekroczenia granicy miała miejsce 27 czerwca, czyli ostatniego dnia wizyty państwowej Dudy w Chinach.
Wesprzyj nas już teraz!
Prezydent Duda mial zagrozić zamknięciem szlaku handlowego z Pekinu przez Białoruś i Polskę do krajów Unii Europejskiej. Po powrocie Dudy z Pekinu 2 lipca Polska dała jasno do zrozumienia, że skutecznie zamknie na 33 godziny tranzyt kolejowy przez przejście Małaszewicze.
Jak przypomina „Rzeczpospolita”, po rosyjskiej inwazji na Ukrainę, Białoruś stała się jedynym połączeniem kolejowym dla chińskich towarów zmierzających do UE.
Źródło: rp.pl
PR
Chińscy komandosi przy polskiej granicy. „Białoruś w strefie wpływu Pekinu”