Wielka Brytania nie będzie w stanie prowadzić skutecznej walki z nielegalną migracją tak długo, jak będzie podlegać orzecznictwu kontrolowanego przez lewicę Europejskiego Trybunału Praw Człowieka, zwracał uwagę w Izbie Gmin Nigel Farage. Polityk uznawany za architekta Brexitu wezwał, by Londyn pożegnał się z członkostwem w tym gremium.
– Być może Partia Pracy zechciałby zwrócić uwagę na jej ostatni okres rządów, kiedy mieliśmy ministrów spraw wewnętrznych takich jak David Blunkett. (…) Jeśli przybyłeś do Wielkiej Brytanii nielegalnie, w czasach ostatniego rządu Partii Pracy, twoja stopa nie mogła dotknąć brzegu, znikałeś. (…) W ostatnim roku rządów Partii Pracy, pomiędzy 2009 a 2010 rokiem, 50 tysięcy ludzi, którzy przybyli tu nielegalnie, zostało deportowanych – przypominał przewodniczący partii Reform UK.
Tymczasem, mimo że do niedawna Wielka Brytania znajdowała się pod politycznym zwierzchnictwem „konserwatystów” – przez całe 14 lat – deportacje ustały. Zdaniem Farage’a powrotu do ochrony granic nie należy się spodziewać również i po ostatniej zmianie obsady rządu…
Wesprzyj nas już teraz!
– Zastanawiam się, dlaczego. Myślę, że można uznać, że chodzi o zwiększoną rolę zamorskiego sądu, który został założony w atmosferze II Wojny Światowej z najlepszymi intencjami, ale teraz zupełnie utracił swoją przydatność. To Europejski Trybunał Praw Człowieka – ocenił parlamentarzysta.
Tak długo, jak jego lewicowi przywódcy będą mogli przywoływać do porządku brytyjskie władze, tak długo „nie zatrzymamy łodzi”, przewożących migrantów przez Kanał La Manche, mówił Nigel Farage. Jak dodawał, nie da się rozwiązać problemu nachodźców inaczej jak, przez deportacje. Lukratywne sumy, jakie mogą zdobyć przemytnicy po udanym przerzucie cudzoziemców, zawsze przyciągną bowiem chętnych. Te ostatnie jednak uniemożliwi interwencja ze Strasburga…
Polityk podzielił się „zabawnym pomysłem”, który mógłby rozstrzygnąć los przynależności Wielkiej Brytanii. Jego zdaniem władze powinny „zaangażować opinię publiczną” i rozpisać referendum w sprawie członkostwa.
Źródło: Youtube/ Parlamentarian
FA