„W kilka lat z mapy aptek w Polsce zniknęło ponad trzy tysiące placówek. Proces ten dramatycznie się nasilił rok temu gdy w bezprecedensowy sposób znowelizowano po raz kolejny Prawo farmaceutyczne. W 2024 roku zamykana jest średnio jedna apteka dziennie, a nowych otwarto raptem 22”, alarmuje we wtorek „Dziennik Gazeta Prawna”.
Z ustaleń „DGP” wynika, że w aż 400 gminach w Polce nie ma ani jednej apteki. Jest to pokłosie zmian wprowadzanych od 2017 roku w prawie farmaceutycznym. O ile niektóre przepisy wydawały się logiczne, sensowne i spójne (np. zakaz łączenia wykonywania zawodu lekarza z posiadaniem apteki czy prowadzenia jednocześnie hurtowni farmaceutycznej i apteki), o tyle inne wzbudziły ogromne kontrowersje (np. przepisy precyzyjnie określają ilu mieszkańców musi liczyć gmina, by można było otworzyć aptekę zlokalizowaną 500 m od już istniejącej, a jakie warunki są do spełnienia gdy najbliższa działająca apteka znajduje się co najmniej kilometr).
„O ile jeszcze przed tą nowelizacją czyli przed 2017 r. przybywało co roku około tysiąc aptek w Polsce, o tyle po nowelizacji trend się odwrócił: nowych przestało przybywać w takim tempie – od 88 nowych aptek w 2018 roku do 36 w ubiegłym roku. Jednocześnie utrzymywała się wysoka liczba wygaszeń i cofnięć pozwoleń na prowadzenie aptek, przez co sukcesywnie ich ubywa”, czytamy.
Wesprzyj nas już teraz!
W lipcu 2023 r. przepisy zostały jeszcze bardziej zaostrzone. Wprowadzono m. in. zakaz prowadzenia więcej niż czterech aptek. Biorąc pod uwagę, że polski rynek apteczny jest rozdrobniony, silnie konkurencyjny z dominującym udziałem polskiego kapitału (94 proc.) może okazać się, że za niedługo z polskich miast i gmin znikną kolejne apteki.
„Demagogiczny charakter miałoby przy tym twierdzenie, że to jest trend idący z duchem czasu – zakupy wszak z tradycyjnych sklepów sukcesywnie przenoszą się do sklepów internetowych. Apteka to jednak nie jest sklep. Nie tylko na wsi, choć tam szczególnie, apteki stanowią odpowiedź na potrzeby systemu ochrony zdrowia związane ze zmianami demograficznymi, deficytem kadr medycznych i koniecznością zwiększenia opieki nad osobami starszymi i niesamodzielnymi. Tymczasem w ciągu kilku ostatnich lat ubyło w Polsce ponad 3 tys. aptek, głównie w małych miejscowościach właśnie i już teraz w ok. 400 gminach nie ma ani jednej apteki. Jak bardzo drastycznie proces ten przyspieszają wprowadzone rok temu zmiany, świadczy fakt iż obecnie w Polsce ubywa średnio jedna apteka każdego dnia”, podsumowuje „DGP”.
Źródło: „Dziennik Gazeta Prawna”
TG