Czy MKOl dopuścił do startu w kobiecym boksie… biologicznych mężczyzn? Tak pozwalają sądzić wyniki testów DNA rywalek – a może jednak – rywali polskich zawodniczek startujących na olimpiadzie w Paryżu.
Chodzi o Lin Yu-ting z Tajwanu i Imane Khelif z Algierii. Rywalizują oni na swoich drugich letnich igrzyskach. Tajwańczyk w Paryżu został zgłoszony do kat. 57 kg, w której rywalizuje Julia Szeremeta. Z kolei Khelif to waga 66 kg, gdzie jeden zwycięski pojedynek ma już za sobą Aneta Rygielska.
O zgrozo, w 2023 roku obaj sportowcy zostali zdyskwalifikowani z zawodów w New Delhi, gdzie odbywały się mistrzostwa świata. Powodem odsunięcia od turnieju był… wynik testów DNA. Wskazały one, że obaj zawodnicy mają chromosomy XY, a więc są biologicznymi mężczyznami.
Wesprzyj nas już teraz!
– Na podstawie badań DNA zidentyfikowaliśmy szereg sportowców, którzy próbowali oszukać, udając kobiety. Wyniki badań wykazały, że mają chromosomy XY. Tacy sportowcy zostali wykluczeni z zawodów – mówił wówczas prezydent Międzynarodowej Federacji Bokserskiej (IBA) Umar Kremlow.
Jak w sprawie zachowuje się MKOl? „Wszyscy sportowcy biorący udział w turnieju bokserskim w Paryżu przestrzegają zasad kwalifikacyjnych do zawodów, a także wszystkich obowiązujących przepisów medycznych” – oświadczył MKOl.
Źródło: sport.tvp.pl
PR