Frankfurter Allgemeine Sonntagszeitung powołując się na dokumenty, e-maile oraz polityków, w tym na eksperta rządzącej SPD do spraw budżetu Andreasa Schwarza podała, że Niemcy wkrótce wygaszą pomoc wojskową dla Ukrainy. W przyszłorocznym budżecie na ten cel nie przewidziano żadnych środków.
Według medium, Niemcy mają zrealizować dotychczas obiecaną pomoc, ale na nowe wsparcie pieniędzy już nie będzie. Owa nowa pomoc ma być finansowana przez UE i pokrywana z odsetek od wartych 300 mld dolarów rosyjskich rezerw zdeponowanych na Zachodzie. Właśnie te odsetki mają sfinansować liczący 50 mld dolarów kredyt dla Ukrainy.
Jak czytamy, rząd Olafa Scholza wprawdzie wstrzymuje nową pomoc wojskową dla Ukrainy „z dnia na dzień”, ale trzeba pamiętać, że już wcześniej wypływały informacje o planowanym ograniczeniu niemieckiego finansowania Kijowa. Mówiono wówczas o kwocie 4 mld euro na rok 2025.
Wesprzyj nas już teraz!
Gazeta wiąże cięcie wydatków z sytuacją niemieckiej gospodarki, która w ubiegłym roku odnotowała spadek, a prognozy na ten i przyszły rok wykazują tylko śladowe wzrosty. W tle pojawia się też temat wysadzenia rurociągu Nord Stream 2 – niektóre źródła wskazują, że odpowiadają za to służby ukraińskie. Tymczasem NS2 był kluczowym dla niemieckiej gospodarki projektem.
Źródło: rmf24.pl
MA