– Jak to możliwe, że europejskiemu wymiarowi sprawiedliwości przytrafiają się takie rzeczy? – mówi o. Carlos Luis Suarez Codorniú, przełożony zgromadzenia sercanów. Duchowny dziwi się represją, jakimi rząd Tuska nęka zakonnika w państwie, które chce uchodzić za państwo prawa.
O. Suarez udzielił wywiadu serwisowi OSV News, podczas którego wyznał, że wiadomość o represjonowaniu przez skrajnie lewicowy rząd w Warszawie o. Michała Olszewskiego „oczywiście bardzo nas zasmuciła”. Dodał, że szczególnym źródłem smutku był wieści o „sposobie, w jaki słyszeliśmy, że był traktowany czy też doświadczył tych pierwszych chwil”.
– W żadnym wypadku nie chodzi tu o sprzeciwianie się sprawiedliwości, ale z pewnością jesteśmy bardzo zaniepokojeni brakiem poszanowania praw naszego współbrata, jak również innych osób zatrzymanych w tej sprawie – wyjaśnił o. Suarez.
Wesprzyj nas już teraz!
Ojciec generał jest w kontakcie z władzami zgromadzenia w Polsce i otrzymuje informacje o braku poszanowania dla godności zatrzymanego duchownego. Tym bardziej, że zna go osobiście i nadzorował prowadzone przezeń dzieło duszpasterskie w stolicy, nie mając wątpliwości co do przejrzystości wszelkich procedur.
Nie może jednocześnie zrozumieć, na czym miałoby polegać rzekome zagrożenie, jakie powoduje zatrzymany, przez co miałby zasłużyć na takie traktowanie. – Nie jest terrorystą, nie jest przestępcą. Gdzie jest „niebezpieczność” tej osoby? – pyta o. Suarez.
Przełożony sercanów zażądał „większej jasności co do argumentacji” władz podległych rządowi w Warszawie, jak również wyjaśnienia „czasu spędzonego bez jedzenia, czasu spędzonego w kajdankach i tych nocy, podczas których jego sen był przerywany przez światła”. – Krótko mówiąc, mam wrażenie, jakbyśmy mówili o wydarzeniach w innej epoce – skwitował.
Jednocześnie o. Suarez podziękował i docenił służbę o. Olszewskiego. – Dziękuję za całe dobro, które uczynił dla Kościoła, dla zgromadzenia, dla tak wielu ludzi w Polsce i Europie, w Stanach Zjednoczonych, w różnych krajach, gdzie jest dobrze znany, zawsze był bardzo dobrze postrzegany – mówił. – Jestem pewien, że Michał, nawet w więzieniu, wykonuje pracę ewangelizacyjną – dodał.
Źródło: X / Paulina Guzik
FO