Fiński rząd zapowiedział, że będzie zmierzał do ograniczenia prawa do bezpłatnej opieki medycznej dla imigrantów, którzy nielegalnie przybyli do kraju. Chodzi głównie o przybyszów bez żadnych dokumentów, pochodzących z krajów Bliskiego Wschodu czy Afryki.
Ograniczenia w dostępie do bezpłatnej opieki medycznej zostaną zaproponowane w najbliższym czasie i dotkną nielegalnych imigrantów. Osoby, które przekroczyły granicę Finlandii bez jakichkolwiek dokumentów będą mogły korzystać z usług lekarzy tylko w nagłych wypadkach. Dotychczasowy wachlarz usług zdrowotnych jest o wiele szerszy i dostępny dla każdego imigranta, który nie płaci żadnych składek zdrowotnych.
Poprzedni, lewicowy rząd Sanny Marin rozszerzył zakres usług zdrowotnych dla osób nieposiadających dokumentów m.in. o leczenie chorób przewlekłych. Obecny gabinet premiera Petteriego Orpo, nastawiony na cięcia budżetowe, obawia się jednak, że coraz większy napływ takich osób do kraju będzie obciążeniem dla systemu społecznego – pisze w piątek dziennik „Helsingin Sanomat”.
Wesprzyj nas już teraz!
Przeciwko planom premiera Petteriego Orpo protestują lewicowe organizacje, zajmujące się tzw. „prawami człowieka”. Zarzuty stawiane przez aktywistów w pełni odrzuca obecny rząd zwracając uwagę, że zawsze można spodziewać się protestów, ale to nie oznacza, że zmiany w systemie zdrowotnym nie są potrzebne.
„Gdyby kiedykolwiek z podatków finansowane były zabiegi pielęgnacji paznokci, to zniesienie tego przywileju spotkałoby się z takim samym odzewem. Że tak nie można. Że trzeba to utrzymać, że to prawo i prawa człowieka” – skwitowała wicepremier, minister finansów Riikka Purra.
Projekt nowelizacji prawa i ograniczenia dostępu do usług medycznych dla imigrantów jest częścią szerszego pakietu ustaw przygotowywanego przez centroprawicowy rząd. Proponowane zmiany przewidują cięcia świadczeń socjalnych (z który część została już zrealizowana) oraz zaostrzenie polityki migracyjnej.
Źródło: PAP/ Przemysław Molik
Oprac. WMa