Czy zbrodnia, jakiej komuniści dokonali do polskim ziemiaństwie dotyczy jednej tylko klasy, czy też całego polskiego narodu? I czy III Rzeczpospolita zrobiła cokolwiek, by za tę zbrodnię zadośćuczynić? – na te i na wiele innych ważnych pytań odpowiadają prof. Kazimierz Braun i jego syn poseł Grzegorz Braun w rozmowie z red. Filipem Obarą w programie „Kultywator”.
Kanwą dla tego wyjątkowego spotkania jest wydana właśnie książka Zagłada 3.o – trzecia część cyklu poświęconego zagładzie polskich elit przez komunistów oraz późniejszych losów tych, których wygnano z rodzinnych siedlisk i gwałtem pozbawiono majątków, stanowiących ekonomiczną podstawę niezależności patriotycznych elit w Polsce.
Rozmowa rozpoczyna się od wspomnienia Jerzego Brauna – stryja prof. Kazimierza Brauna – który jest autorem słynnej i pięknej pieśni Płonie ognisko i szumią knieje. Grzegorz Braun przybliżył sylwetkę tego pisarza, ochotnika w wojnie polsko-bolszewickiej i zasłużonego patrioty, zaś Profesor opowiedział o jego życiowych przypadkach, począwszy od współtworzenia ruchu harcerskiego a skończywszy na komunistycznym więzieniu w czasach PRL-u (podobny zresztą los spotkał ojca prof. Kazimierza, a dziadka posła Grzegorza).
Wesprzyj nas już teraz!
Przechodząc do wątku dziedzictwa ziemiańskiego Grzegorz Braun zauważył na wstępie, iż jest to dziedzictwo oczywiście wyłącznie w znaczeniu przenośnym i abstrakcyjny, duchowym i intelektualnym, bo całe to dziedzictwo głównie na tym polega, że się właśnie niczego nie dziedziczy, bo wszystko zostało zrabowane. Zadaje przy tym dramatyczne pytania: W jakim stopniu Polska jest jeszcze Polską po zagładzie i wypędzeniu ziemiaństwa polskiego? Czy to jeszcze naród polski czy raczej społeczeństwo eurokołchoźników? Czy to jest naród polski czy już tylko materiał etnograficzny?
Wątek kontynuuje Kazimierz Braun. – W czasie zaborów zaborcy ustalali stosunki własnościowe na ziemiach polskich wedle swoich zarządzeń. Najbardziej dramatyczny okres to były konfiskaty majątków ziemiańskich po powstaniu 1863 roku – mówi, wskazując analogię historyczną z tzw. reformą rolną 1944 roku, która została również narzucona i przeprowadzona przez zaborcę, tym razem sowieckiego.
Zapytany o to, czy III Rzeczpospolita wzięła odpowiedzialność za zagładę polskiego ziemiaństwa, poseł Braun odpowiada: Ależ panie redaktorze, nie mogło być o tym mowy, dlatego że tej zbrodni nikt nie nazwał po imieniu. Naród polski i w swoich masach i w swoich elitach niestety w ogóle nie zauważył, że stało się coś tragicznego i kiedy pojawiły się jakieś rzadkie i niepoparte żadną siłą polityczną, wzywające do naprawienia krzywd, do wyciągnięcia praktycznych, prawnych konsekwencji i powetowania szkód, to wtedy przesądził sprawę m.in. Bronisław Germek, jeden z kilku ludzi, którzy nadawali ton i wytyczali kierunek polityce, nie powiem polskiej, powiem warszawskiej, przełomu lat 80. i 90. i pytany o kogoś o sprawę restytucji mienia zagrabionego (to było nazywane takim eufemizmem „reprywatyzacja”), Bronisław Geremek miał odpowiedzieć: Ale to przecież nie jest nasz elektorat, przecież ludzie ograbieni przez komunistów, rodziny ograbione, zrujnowane (dobrze, jeśli uszły z życiem), to nie jest nasz elektorat – podsumował Bronisław Geremek.
Grzegorz Braun wymienia szereg tragedii, takich jak Katyń, kwitując, że dopełnieniem tej lobotomii narodu polskiego było wypędzenie ziemiaństwa. – A III Rzeczpospolita tę zbrodnię na narodzie polskim – nie na samym ziemiaństwie – przypieczętowała i podżyrowała. I to jest tej tragedii akt dodatkowy i o tym pisze mój ojciec w swoich powieściach, o tym opowiada w sposób piękny, wzruszający i zmuszający do myślenia – mówi gość programu „Kultywator”.
Z kolei prof. Kazimierz Braun uzupełnia fundamentalny w tym kontekście aspekt, to znaczy kwestię kulturotwórczej i państwowotwórczej roli ziemiaństwa, z którego rekrutowały się polskie elity we wszystkich dziedzinach życia publicznego.
– Zagłada polskiego ziemiaństwa miała aspekty społeczny i ekonomiczny, ale – co więcej, co głębiej – miała aspekty moralne i duchowe. Dokonały się zmiany najgłębiej sięgające w materię życia całego narodu. Z punktu widzenia moralnego to była publiczna demonstracja gwałtu, grabieży i kradzieży jako czynów dozwolonym, a więcej – pochwalanych, sankcjonowanych przez władzę. Niesprawiedliwość nazwano sprawiedliwością, zło nazwano dobrem. To jest esencja tego, co się stało – dodaje autor Zagłady.
Gorąco zachęcamy do wysłuchania w całości wielowątkowej i pasjonującej opowieści o polskości, o tym jak ważna jest kultura dla kształtowania narodowości oraz o zażyłej duchowej przyjaźni rodziny Braunów z postaciami, które stanowią filary polskiej kultury, takimi jak Cyprian Kamil Norwid: