Dzisiaj

Europejskie rolnictwo mocno ucierpi na umowie UE z krajami Ameryki Płd. Zyska niemiecka motoryzacja

(Fot. Pixabay)

Podczas listopadowego szczytu G20 prawdopodobne jest podpisanie umowy handlowej, która pogrążyć może europejskie rolnictwo – ostrzega wiceszef rolniczej „Solidarności” Tomasz Ognisty.

 

Chodzi o porozumienie dotyczące wymiany handlowej między Unią Europejską a Argentyną, Boliwią, Brazylią, Paragwajem i Urugwajem. Ze Starego Kontynentu popłynęłyby za ocean samochody wraz z technologiami, zaś w przeciwnym kierunku – mięso, głównie wołowe.

Wesprzyj nas już teraz!

Działacz związkowy w rozmowie z Radiem Wnet opowiedział o niektórych szczegółach umowy, dzięki której sterowani z Berlina eurokraci mogą osiągnąć dwa cele: przyspieszyć „zwijanie” rolnictwa w państwach Unii Europejskiej – do czego dążą, posługując się tak zwaną polityką klimatyczną – oraz uratować niemiecki przemysł motoryzacyjny, cierpiący z powodu niechęci klientów dla przesiadania się na samochody elektryczne.

– To będzie oznaczało dla polskiego i europejskiego rolnictwa jedno: powolną, zaplanowaną śmierć gospodarstw. Hodowli, które są w Ameryce Południowej czy Australii, w niczym nie można porównać do europejskich. To są stada po kilkanaście, kilkadziesiąt tysięcy sztuk bydła. My w Europie takich nie posiadamy – powiedział Tomasz Ognisty.

– Zastanawiający jest fakt, dlaczego Ursula von der Leyen tak mocno dąży do szybkiego podpisania umowy – podkreślił rozmówca Radia Wnet. – Odpowiedź jest prosta: to polityka nastawiona tylko i wyłącznie na ratowanie Niemiec, niemieckiej motoryzacji. (…) Niemcy szukają zbytu na swoje produkty przemysłu samochodowego. Ameryka Południowa jest idealnym miejscem, gdzie znajdzie on nową formę sprzedaży – wyjaśniał rolnik.  

Te wszystkie grupy ekologów, „zielonych”, te wszystkie nagonki na rolników, kontrole, likwidowanie hodowli – nie tylko w Polsce, ale i w Europie spada ona systematycznie… – podkreślił działacz. Przypomniał m.in. nie tak dawną, błyskawiczną decyzję o likwidacji 3 tysięcy gospodarstw hodowlanych w Holandii pod pretekstem celów ekologicznych i środowiskowych. Zresztą w całej Europie z każdym rokiem narasta proces likwidowania hodowli.

Po zakończeniu jesiennych prac polowych polscy rolnicy na bazie porozumienia różnych swoich organizacji branżowych planują podjęcie akcji informacyjno-protestacyjnych. Chcą rozmawiać z rządem i poznać jego stanowisko w tej sprawie.

Oczywiście, UE ma swoje plusy, dotacje, dopłaty mają swoje plusy, ale mają również minusy – ogromne – tłumaczył Tomasz Ognisty. – W latach 90., kiedy mieliśmy mało wydajne PGR-y, duże przedsiębiorstwa rolne utworzone za czasów komuny. Zachód (Niemcy) mówili: damy wam sprzęt, technologie, ale nasz sprzęt i naszą technologię. Nikt nigdy nie mówił o wzmacnianiu polskiego przemysłu przetwórczego, rolno-przetwórczego, motoryzacyjnego. W Polsce zawsze robiono wszystko, żeby nasz krajowy przemysł wykończyć, a zastąpić go najczęściej niemieckim sprzętem.

Obecnie mamy do czynienia z podobnym zjawiskiem, czego wyrazem jest sprzedaż słynnych zakładów Ursus.

 

Źródło: Radio Wnet

RoM

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij
Komentarze(5)

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie

Udostępnij przez

Cel na 2024 rok

Bez Państwa pomocy nie uratujemy Polski przed planami antykatolickiego rządu! Wesprzyj nas w tej walce!

mamy: 287 788 zł cel: 300 000 zł
96%
wybierz kwotę:
Wspieram