Dokument finalny Synodu o Synodalności został ogłoszony w sobotę 26 października. Nie wiadomo jednak, jaka jest jego wartość magisterialna. Czy zawiera zobowiązujące wskazania, czy też raczej stanowi tylko zbiór luźnych propozycji? I czy to dokument papieża, czy nie?
Zwykle po obradach Synodów Biskupów papieże publikują adhortację apostolską. Adhortacja jest częścią zwykłego urzędu nauczycielskiego i w tym sensie ma charakter zobowiązujący (chyba, że papież wyraźnie zaznaczy, że całość dokumentu lub jakiś jego fragment należy traktować inaczej, np. tylko jako refleksję lub propozycję).
W 2018 roku Franciszek ogłosił konstytucję Episcopalis communio, w której przewidział nowy sposób postępowania.
Wesprzyj nas już teraz!
W artykule 18 par. 1 czytamy: „Po uzyskaniu aprobaty członków [Synodu – red.], dokument końcowy zgromadzenia jest przedstawiony Biskupowi Rzymskiemu, który podejmuje decyzję o jego publikacji. W przypadku wyraźnego zatwierdzenia przez Biskupa Rzymskiego, dokument końcowy ma udział w nauczaniu zwyczajnym Następcy Piotra”.
Paragraf 2 tego samego artykułu mówi z kolei: „W przypadku, gdy Biskup Rzymski udzielił zgromadzeniu Synodu głosu decydującego, zgodnie z kanonem 343 Kodeksu Prawa Kanonicznego, dokument końcowy ma udział w nauczaniu zwyczajnym Następcy Piotra, po tym, jak dokona on jego potwierdzenia i promulgacji. W tym przypadku dokument końcowy zostaje opublikowany wraz z podpisem Biskupa Rzymskiego oraz z podpisami członków.”
Sytuacja dotycząca Dokumentu finalnego Synodu o Synodalności jest jednak niejasna. Po głosowaniu w sobotę wieczorem Franciszek powiedział, że nie będzie publikować własnej adhortacji, ale poleca opublikować dokument synodu.
Podczas zorganizowanej przez Watykan konferencji prasowej tego samego dnia o sprawie mówił ekspert synodalny, ks. Riccardo Battocchio. Stwierdził, że zgodnie z zapisami Episcopalis communio, Dokument finalny synodu stał się wprawdzie częścią magisterium Franciszka, ale nie jako lista wiążących norm, a tylko jako zestaw wiodących zasad.
Jak dotąd dokument nie został jeszcze oficjalny promulgowany z podpisem papieża. Nawet gdy to się stanie (jeżeli się stanie), pytanie o jego wartość pozostanie otwarte, bo tekst, choć zawiera szereg konkretnych propozycji, ma wyraźny charakter przygotowawczy – odnosi się do prac całej grupy komisji wcześniej powołanych przez papieża, postuluje utworzenie innych komisji, w wielu miejscach zawiera tylko luźne sugestie lub wstępne propozycje.
W związku z tym konieczne byłyby dalsze wyjaśnienia ze strony Stolicy Apostolskiej. Obecnie wydaje się, że należy traktować dokument jako zaaprobowany przez papieża – zestaw propozycji.
Pach