Były prezydent USA Donald Trump zorganizował niedzielny wiec w Madison Square Garden, rozpoczynając ostatni tydzień kampanii w sercu Manhattanu. Republikański kandydat do objęcia najważniejszego fotela w państwie zaznaczył tam, że rywalizuje z „czymś znacznie większym” niż pretendentka Demokratów Kamala Harris, która, jest „idealnym naczyniem” dla „radykalnie lewicowej machiny”.
Dotychczas w kampanii Trumpa wzięło udział wiele znanych osób. Wiec na Manhattanie miał przekazać wyborcom coś w rodzaju przesłania końcowego. Media głównego nurtu starają się jednak odwrócić od niego uwagę, alarmując o „nienawistnej retoryce” i działaniach zwolenników byłego prezydenta.
Wesprzyj nas już teraz!
Wydarzenie było transmitowane na żywo przez stację Newsmax. Trump mówił do 20 tysięcy swoich zwolenników zebranych w Madison Square Garden: – Występujemy przeciwko czemuś znacznie większemu niż Joe [Biden] czy Kamala i znacznie potężniejszemu od nich, czyli ogromnej, okrutnej, skorumpowanej, radykalnie lewicowej machinie, która kieruje dzisiejszą Partią Demokratów. Dodał, że Biden czy Harris „nigdy nie sprawiają trudności” i „robią” wszystko, co chce radykalna lewica, są „okrutni”.
Republikański pretendent ogłosił także nową politykę, zapowiadając ulgi podatkowe dla opiekunów rodzinnych, opiekujących się rodzicem lub ukochaną osobą. Zapowiedział zakazanie funkcjonowania tzw. miast-sanktuariów, które pozwalają na pobyt przestępców i nielegalnych cudzoziemców. Chce kary śmierci dla każdego migranta, który zabije Amerykanina. Skrytykował również opublikowany przez ekipę Biden – Harris raport, w którym stwierdzono, że niemożliwe jest wygranie przez USA wojny z Chinami, ponieważ Ameryka nie jest wystarczająco silna. Trump tłumaczył: – Nawet zakładając, iż jest to prawda, jak głupi jesteś publikując taki raport?… Nie publikuje się takich raportów. Dodał także, iż to nieprawda, że USA nie są w stanie pokonać Państwa Środka.
Wiec Trumpa odbył się po tym, jak 38 milionów Amerykanów oddało już swój głos na przyszłego prezydenta.
W rozpoczętym, bardzo pracowitym tygodniu należy spodziewać się wygłoszenia mowy końcowej przed wyborami, które zaplanowano na 5 listopada.
W zeszłym tygodniu Trump zorganizował 13 wieców wyborczych. W tym tygodniu ma ich być 12, z czego trzy odbędą się w Georgii. Były prezydent mierzy wysoko i chce wygrać w swoim rodzinnym Nowym Jorku. Ostatnim republikańskim kandydatem, który tam zwyciężył, był Ronald Reagan w 1984 roku. – Król Nowego Jorku powraca, aby odzyskać miasto, które zbudował – oznajmił publiczności Donald Trump Jr, zanim jego ojciec wszedł na scenę podczas niedzielnego wiecu.
W wydarzeniu brali udział m.in.: Elon Musk, były niezależny kandydat na prezydenta Robert F. Kennedy Jr., komentator polityczny Tucker Carlson, spiker Izby Reprezentantów Mike Johnson z Luizjany, przewodnicząca Konferencji Republikanów w Izbie Reprezentantów Elise Stefanik z Nowego Jorku czy postaci popkultury, takie jak Hulk Hogan.
– Nie widzę tu żadnych śmierdzących nazistów – komentował ex-zapaśnik, odnosząc się do zapowiedzi byłej sekretarz stanu Hillary Clinton. Straszyła ona, że Trump zamierza odtworzyć w Madison Square Garden pronazistowski wiec z 1939 r., który odbył się w przeddzień wybuchu II wojny światowej. – Nie widzę tu żadnych śmierdzących krajowych terrorystów. Jedyne, co tu widzę, to bandę ciężko pracujących mężczyzn i kobiet, którzy są prawdziwymi Amerykanami, bracia – podkreślał Hogan.
Trump nazwał Harris „osobą o bardzo niskim IQ”, niekompetentną, wspierającą „palestyńskich terrorystów” i pragnącą sprowadzać ich do USA.
Donald Trump przekonywał: – Te wybory oznaczają wybór między tym, czy czekają nas kolejne cztery lata rażącej niekompetencji i niepowodzeń, czy też rozpoczniemy najwspanialsze lata w historii naszego kraju. Obiecał, że „nauczy dzieci, aby zawsze szanowały wielką amerykańską flagę” i zapowiedział, że wprowadzi karę roku więzienia za jej palenie.
Przyjaciel Trumpa z dzieciństwa David Rem określił Harris mianem „Antychrysta” i „diabła”, a Rudy Giuliani, były burmistrz Nowego Jorku oraz były osobisty prawnik Trumpa, stwierdził, że Harris jest „po stronie terrorystów” w konflikcie izraelsko-palestyńskim.
Źródła: newsmax.com, thehill.com
AS