Prof. Raffaele Marchetti, ekspert w dziedzinie stosunków międzynarodowych sugeruje na łamach amerykańskiego magazynu „The National Interest”, że Rosjanie „obstawiają”, iż za nowego prezydenta Donalda Trumpa zakończy się wojna na Ukrainie „w sposób możliwie najbardziej satysfakcjonujący dla ich interesów”. Dlatego też kluczowe są najbliższe miesiące. Zwycięstwa terytorialne zadecydują o kształcie rosyjsko-ukraińskiej granicy. W tym czasie należy spodziewać się zaciętych walk między obu stronami.
Rosjanie będą dążyć do zdobycia nowego terytorium na Ukrainie i odzyskania pełnej kontroli w obwodzie kurskim w Federacji Rosyjskiej. Z tego powodu między innymi sięgnęli po pomoc ze strony wojsk Korei Północnej.
Z biegiem czasu to „strategiczne partnerstwo” między Federacją Rosyjską a Koreańską Republiką Ludowo-Demokratyczną wzmacnia się. Koreańczycy dostarczają nie tylko amunicji, rakiet i innego sprzętu wojskowego, ale także wysłali około 10 tys. żołnierzy na pole walki. Moskwa w przyszłości odwdzięczy się między innymi transferem technologii zbrojeniowych.
Wesprzyj nas już teraz!
Profesor zadaje pytanie, dlaczego Rosja i Korea Północna porozumiały się? Odpowiada, że jest kilka powodów. Z jednej strony Moskwa potrzebowała dodatkowego personelu wojskowego, ale chciała uniknąć kwestionowanej od początku wojny presji na pobór narodowy. Z drugiej, utrata na polu bitwy żołnierzy z Korei Północnej jest mniej kosztowna pod względem politycznym niż utrata Rosjan.
Dla Korei Północnej wysłanie żołnierzy nie stanowi wysokiego kosztu w porównaniu z potencjalnymi korzyściami, jakie kraj może osiągnąć w postaci zwiększonych zdolności wojskowych i sojuszu politycznego z Rosją. Nie jest także wielkim wyzwaniem politycznym dla władzy utrata części żołnierzy z powodu cenzury mediów i kontroli społecznej w kraju. Marchetti spodziewa się, że żołnierze koreańscy będą walczyć wyłącznie na terytorium Rosji, starając się odbić obwód kurski, co nie budzi zastrzeżeń prawnych.
W związku z zaangażowaniem wojsk Kim Dzong Una, również Korea Południowa – prawdopodobnie także pod presją Waszyngtonu – ogłosiła zamiar zwiększenia wsparcia dla Ukrainy, co może przyczynić się do eskalacji wojny.
Warto odnotować, że jak tłumaczył doradca USA ds. bezpieczeństwa narodowego Jack Sullivan, Kijów otrzyma ostatnie 6 mld dol. z pomocy amerykańskiej jeszcze przed końcem kadencji Joe Bidena. To wsparcie ma pomóc w zapewnieniu Ukrainie „możliwie najsilniejszej pozycji na polu bitwy, tak aby ostatecznie zajęła ona możliwie najsilniejszą pozycję przy stole negocjacyjnym”. Stąd też zezwolenie przez Waszyngton na używanie rakiet dalekiego zasięgu na terytorium Rosji.
Zarówno jedna, jak i druga strona konfliktu będą starały się odbić dodatkowe mile w terenie. To one zadecydują o przyszłym kształcie granicy ukraińsko-rosyjskiej.
Ostatecznie jednak granice te mogą zależeć od rodzaju gwarancji bezpieczeństwa dla Ukrainy, od czego uzależniają swoje stanowisko w sprawie zawieszenie broni ukraińscy urzędnicy.
W rozmowie z kanclerzem Olafem Scholzem, Władimir Putin mówił, iż „ewentualne porozumienia muszą… opierać się na nowych realiach terytorialnych i, co najważniejsze, eliminować pierwotne przyczyny konfliktu”.
Badacz polityki Kremla, Alexander Gabuev z Carnegie Endowment ostrzega przed antyamerykańską polityką zagraniczną Rosji, która nie zniknie, ponieważ „walka z Zachodem stała się zasadą organizacyjną reżimu Putina i stworzyła zbyt wielu beneficjentów, aby ją porzucić”.
Ze strony Ukrainy „Plan zwycięstwa” Wołodymyra Zełenskiego – zgodnie z podejściem biznesowym – przewiduje wywarcie wpływu na prezydenta-elekta USA poprzez oferowanie zstąpienia obecności żołnierzy amerykańskich stacjonujących w Europie siłami ukraińskimi. W innym wypadku przewiduje udostępnienie krajom zachodnim bogatych złóż surowców naturalnych.
Obecnie, zgodnie z oceną wydaną 11 listopada przez Instytut Studiów nad Wojną (ISW), siły rosyjskie postępują wieloosiowo na wschodzie i południowym wschodzie Ukrainy. Tylko w październiku wojska rosyjskie zajęły 200 mil kwadratowych terytorium Ukrainy.
Źródła: nationalinterest.org / russiamatters.org
AS
Mamy prawo pytać! Jan Pospieszalski mocno o Annie Applebaum i kandydaturze Sikorskiego