Kibice Omonii Nikozja podczas meczu z Legią Warszawa wywiesili antypolskie i promujące Armię Czerwoną transparenty. Na haniebne treści na bannerach krytycznie zareagował piłkarz Omonii Mariusz Stępiński. Od tego momentu za karę przestał być wystawiany do składu i uwzględniany do gry.
Podczas listopadowego meczu pomiędzy Omonią Nikozja a Legią Warszawa, kibice cypryjskiego klubu wywiesili na stadionie transparenty czczące Armię Czerwoną. Na bannerach dominowała sowiecka narracja o „wyzwalaniu Warszawy” przez komunistów z Armii Czerwonej. W sieci pojawiły się również zdjęcia różnych transparentów Omonii Nikozja, które wychwalały zbrodniczy system komunistyczny. Na flagach widniały m.in. wizerunki Lenina i Che Guevary.
Skandaliczne zachowanie cypryjskich kibiców skomentował polski piłkarz grający w Omonii – Mariusz Stępiński. Podkreślił, że przesłanie z trybun nie ma nic wspólnego z prawdą historyczną.
Wesprzyj nas już teraz!
„Taki transparent nie powinien zostać wywieszony. Ludzie, którzy to zrobili, nie są – moim zdaniem – do końca świadomi historii, nie wiedzą, jak było naprawdę. Nikt normalny nie wywiesza takiego transparentu, mając dwóch Polaków w zespole. Takie zachowania należy stanowczo potępić i trzeba o tym mówić. To nie jest coś normalnego” – wskazał Mariusz Stępiński.
Polski piłkarz za swoją zdecydowaną postawę w obronie prawdy historycznej został przez klub ukarany, choć oficjalnie o karze się nie mówi. Pomimo tego, że jest najlepszym strzelcem drużyny i jednym z najważniejszych piłkarzy Omonii, od kilku kolejek piłkarz nie jest wystawiany do składu. Co więcej, nieformalna kara została wprowadzona właśnie tuż po wypowiedzi Stępińskiego.
Źródło: weszlo.com
WMa
Sowieci wyzwalali Warszawę? Erupcja kremlowskiej „myśli historycznej”… na Cyprze