– To wszystko dzieje się w kontekście opiłowywania katolików, trzeba aby wszyscy przejrzeli na oczy – powiedział w rozmowie z portalem wPolityce.pl poseł Przemysław Czarnek (PiS).
Polityk skomentował policyjny nalot na klasztor dominikanów w Lublinie, który miał miejsce 19 grudnia. Mundurowi mieli tam szukać Marcina Romanowskiego, robili fotografie cel zakonników, a w akcji wykorzystali służbowe drony.
– Takich rzeczy nie robiono ani po 1989 roku, ani przed tą datą. Nikt nie pozwalał sobie na to, aby wtargnąć do klasztoru pod byle pretekstem, że ktoś kogoś kiedyś widział i przeszukiwać cele klasztorne, bez podania jakichkolwiek przyczyn – podkreślił Czarnek.
Wesprzyj nas już teraz!
Poseł PiS odniósł się także do oświadczenia, jakie w tej sprawie wygłosił rzecznik Prokuratury Krajowej prok. Przemysław Nowak. Przekazał on mediom, że dzień wcześniej do PK wpłynęła informacja świadcząca, że Romanowski przebywa w klasztorze, gdzie miał być widziany „w ubiegłą niedzielę”.
– Oświadczenie prokuratury jest absurdalne. Podano, że ktoś powiedział komuś, że widział posła Romanowskiego u dominikanów. W związku z tym prokurator postawił wysłać sześciu policjantów w kominiarkach, żeby przeszukali wszystkie klasztorne cele, zrobili fotografie, a drony z góry wszystko to jeszcze nagrywały. To jest coś niebywałego. To wszystko dzieje się w kontekście opiłowywania katolików, trzeba aby wszyscy przejrzeli na oczy – podkreślił Czarnek.
Źródło: wPolityce.pl
TG