Dzisiaj

Rafał Ziemkiewicz: żyjemy w państwie, które zostało zbudowane, jako państwo okupacyjne, aby „trzymać Polaków za twarz”

(PCh24TV)

Żyjemy w państwie, które zostało zbudowane, jako państwo okupacyjne. A charakterystyczną cechą takowego, aktualną po dziś dzień, jest że to państwo zwrócone jest przeciwko obywatelowi, zamiast mu służyć – mówi w opublikowanym na łamach książki „Lawa. Rozmowy o Polsce” wywiadzie Rafał Ziemkiewicz.

RAZ przypomina, że państwo zwane PRL, czyli sowiecka kolonia, zostało zbudowane po to, żeby „trzymać Polaków za mordę”.

Cały system biurokracji był tak tworzony, by uprzywilejować nomenklaturę, partię, organa siłowe, by mieć nad wszystkim kontrolę. Szczególny błąd transformacji po 89 roku polegał na tym, że nie próbowano tego zmienić. A nie próbowano, ponieważ siłą i motorem tych przemian była elita PRL-u. Wbrew stereotypowi, ona wcale nie była zainteresowana obroną socjalizmu. Parła do zmiany, do odrzucenia anachronicznego, siermiężnego komunizmu na rzecz jakiejś formy „zachodniej”, bo potrzebowała reformy gospodarczej (ograniczonej oczywiście, takiego niby-kapitalistycznego NEP-u), by to wszystko zaczęło jakoś funkcjonować, żeby „zaopatrzenie konsumentów” przestało być nierozwiązalnym problemem – po to, żeby mogła czerpać ze swej pozycji profity porównywalne z elitami państw, które wygrały cywilizacyjną rywalizację socjalizmu z kapitalizmem – wyjaśnia.

Wesprzyj nas już teraz!

Zdaniem autora „Polactwa” problem polega na tym, że ówczesna klasa społeczna w żadnym stopniu nie była zainteresowana uruchamianiem zmian społecznych, naruszaniem tej skostniałej struktury, tym, żeby nagle ci „z dołu” zaczęli się przebijać.

Na tym polega kapitalizm, że pucybut może stać się milionerem, a milioner – jeśli głupi – może zbankrutować i wylądować na śmietniku. Szukano więc instynktownie sposobu takiego przeprowadzenia transformacji, żeby struktura społeczna się nie zmieniła, żeby ci, którzy byli na górze i byli motorem reform, pozostali na górze. To określa sytuację państwa, w którym w tej chwili żyjemy. Również sytuację mentalną, czyli to, że mamy elitę, która się uważa za siłę modernizacyjną, zarzucającą „tym ciemnym masom”, że nie nadążają za transformacją, nie rozumieją konieczności ustrojowej, nie rozumieją, że – niestety – muszą niektórzy stracić na reformie Balcerowicza (oczywiście muszą stracić te „wsioki, a nie my – elity). To w naturalny sposób wpisuje się w generalny sposób myślenia elity kolonialnej, która widzi siebie jako warstwę „cywilizującą” modernizującą swój ciemny kraj według wzorców płynących z metropolii – podkreśla RAZ.

Część tych, których przed rokiem 1989 postrzegano jako reprezentantów społeczeństwa, zaraz potem właśnie „nowa klasa” wykreowała na „mesjaszy” wolności i demokracji (myślę o postaciach takich jak Adam Michnik, Jacek Kuroń, Bronisław Geremek). Przez cały okres PRL słyszeliśmy, że „to są najwięksi wrogowie PRL-u”, najwięksi pogromcy komunistów, do ostatniej chwili nie dopuszczani przez Kiszczaka do Okrągłego Stołu. A potem nagle ci najwięksi wrogowie PRL wystąpili jako ci uprawomocnieni do „przekreślenia rachunków krzywd”. Od tego momentu wspólnym wrogiem dawnych elit rządzących i opozycyjnych stał się ten, kto został przez nich wskazany jako przeciwnik reform. Cała elita PRL-owska została jakby „przechrzczona” z Moskwy na Europę. Ceną za zachowanie przywilejów elity było przejście pod „rząd dusz” nowych proroków, którzy nakazali im transmitować do Polski z przeciwnego kierunku, już nie sowietyzację, ale – europejskość. Tak zrodził się żałosny „etos” elit III RP, polegający na „europeizowaniu” czarnosecinnego, endeckiego ludu tubylczego, i egzorcyzmowaniu polskiej ciemnej masy „paradami równości” – podsumowuje Rafał Ziemkiewicz.

 

Źródło: „Lawa. Rozmowy o Polsce”

TG

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij

Udostępnij przez

Cel na 2025 rok

Nie zwalniamy w walce o katolicką Polskę! Wesprzyj PCh24.pl w 2025 roku i broń razem z nami cywilizacji chrześcijańskiej!

mamy: 52 953 zł cel: 500 000 zł
11%
wybierz kwotę:
Wspieram