Choć zimowe warunki atmosferyczne dają się we znaki wszystkim kierowcom, powody do narzekań mają zwłaszcza kierowcy samochodów elektrycznych. Technologia bateryjna jest bowiem szczególnie podatna na minusowe temperatury i stwarza liczne problemy związane z pojemnością baterii, szybkością ładowania i zasięgiem.
W zeszłym tygodniu media społecznościowe obiegł film ze Szwecji, gdzie w kolejce do ładowarek elektrycznych utknęło ponad 200 Tesli. Choć szokujące zdjęcia były efektem m.in. decyzji politycznych i strajku pracowników koncernu, nagranie zwróciło uwagę na problem funkcjonalność „elektryków” w okresie zimowym.
Teslas (mostly) in the middle of 🇸🇪Sweden waiting in line at a Superchargerstation in Malung.
Can you count how many there are in line?Wesprzyj nas już teraz!
Because of IF Metall, Tesla can’t connect new stations to the grid.
Crazy, isn’t it!@MdeZegher pic.twitter.com/86XFMUKBSS— Nicklas 🇸🇪🚗T🐂📈♻️🚀 (@NicklasNilsso14) January 5, 2025
Nie da się ukryć, że zimowe warunki atmosferyczne wywierają istotny wpływ na czas ładowania samochodów elektrycznych. Szybkie ładowarki prądu stałego, o mocy ponad 100 kW, mogą naładować baterię w 20–30 minut, ale zimą ich wydajność spada, wydłużając ten czas nawet do 40–60 minut.
Równie ważnym czynnikiem jest pojemność ogniwa, która różni się w zależności od modelu pojazdu. Dodatkowo niskie temperatury zwiększają zużycie energii przez systemy grzewcze pojazdu, ograniczając ostateczny zasięg pojazdu.
Zimą trzeba się również liczyć z wzrostem kosztów samej energii elektrycznej. Póki co najtańsza opcja to domowe ładowanie, szczególnie nocą. W takich warunkach cena za 1 kWh waha się od 0,60 do 0,80 zł, co pozwala naładować baterię o pojemności 50 kWh za około 30–40 zł. Trzeba jednak liczyć się z tym, że ładowanie może trwać nawet kilkanaście godzin.
Innym sposobem jest kupno szybkoładującego wallboxa. Dzięki mocy na poziomie 11–22 kW, wallboxy mogą skrócić czas ładowania do kilku godzin, ale cena urządzenia wynosi między 3 a 5 tys. zł. Z kolei koszty energii na publicznych stacjach ładowania są zauważalnie wyższe. Cena za 1 kWh wynosi tam od 2 do przeszło 3 zł. Dodatkowym obciążeniem może być opłata za czas postoju, odpowiednio wyższa z powodu wydłużonego czasu ładowania.
Źródło: interia.pl / własne PCh24.pl
PR