Dzisiaj

Lewica, wbrew władzom i mieszkańcom Nicei, dąży do usunięcia pomnika Joanny d’Arc

(Fot. Twitter/Ville de Nice)

Po donosie radnych lewicy, niedawno postawiony w Nicei pomnik Joanny d’Arc ma być nieodwołalnie zdemontowany. Tak zadecydował sąd administracyjny i prefekt regionu. Monument postawiony został dopiero co, bo 23 października 2024 roku i kosztował 170 tysięcy euro.

 

Okazałe dzieło wykonane jest z brązu, pokryte szczerym złotem, waży 9 ton i ma 4,5 metra wysokości. Przedstawia Joannę d’Arc na koniu, z wyciągniętym w górę mieczem. Rzeźbę umieszczono w ogrodzie miejskim ponad nowym parkingiem podziemnym nazwanym imieniem narodowej bohaterki i w pobliżu kościoła pod wezwaniem św. Joanny d’Arc w centrum Nicei. Od samego początku pomysł instalacji pomnika nie spodobał się jednak miejscowej lewicy, która znalazła sposób na jego demontaż.

Wesprzyj nas już teraz!

Tym razem jednak nie odwoływano się do zasad laickości Republiki, bo obecność tej świętej jest zbyt mocno wpisana w tradycję Francji, ale znaleziono wybieg proceduralny. Jeszcze 20 stycznia 2024 r., Frédéric Picard, miejski radny Partii Zielonych, złożył doniesienie do prokuratora generalnego Nicei, Damiena Martinellego. Twierdził, że rada miasta uchwaliła ustawienie pomnika bez przeprowadzenia procedury przetargowej i może tu chodzić o „faworyzowanie” artystów. 20 lutego wszczęto w tej sprawie dochodzenie, które trwa do dziś.

Prefekt regionu podjął zarzuty stawiane Aglomeracji Nicejskiej – że zawarto umowę  z pracownią miejscowych artystów Missor bez przetargu ani konkursu, tym samym łamiąc zasady konkurencji. Sprawa trafiła do sądu administracyjnego, którego decyzja zmusza miasto do rozbiórki pomnika. Prefektura regionu Alpes-Maritimes, na czele której stoi nieprzychylny centroprawicowym władzom miasta prefekt Hugues Moutouh, oznajmiła, że ​​ta decyzja prawna „skutkuje koniecznością demontażu pomnika” i „zwrotem przez usługodawcę zapłaconych mu już kwot”, czyli 170 000 euro. Dodano, że „wszelkie odwołania od tego wyroku nie mają charakteru zawieszającego decyzję” a rozbiórka ma się zacząć natychmiast.
W rzeczywistości miejski zarząd parkingu im. Joanny Arc podpisał umowę z Atelier Missor, które gromadzi „kolektyw artystów z siedzibą w Nicei”. Właśnie ze względu na popieranie miejscowych twórców władze zrezygnowały z ogłaszania konkursu. Sprawy proceduralne są tu jednak wtórne, a sąd administracyjny uznał, że zarząd Parcs d’Azur nie udowodnił „szczególnych powodów artystycznych, które wymagałyby, aby to zamówienie na monumentalną rzeźbę Joanny d’Arc (…) mogło zostać powierzone wyłącznie Atelier Missor”. Unieważnił też umowę miasta z pracownią.

Centroprawicowe władze miasta poinformowały, że odwołają się od tej decyzji i dodały, że są zaskoczone wyrokiem, bo ten sam sąd, na wcześniejszej rozprawie z 23 lutego, zajął akurat przeciwne stanowisko. Media francuskie piszą, że mer Nicei Christian Estrosi „wścieka się” na prefekta Moutouha o „atak na postać Joanny d’Arc”. Mówi wprost, że „kiedy Francja zmaga się z odnalezieniem swojej tożsamości i kierunku w czasie niespotykanej dotąd niestabilności, jej przedstawiciel atakuje postać Joanny d’Arc, której wartości chcieliśmy przypomnieć, montując jej pomnik w brązie, zwrócony twarzą do kościoła pod wezwaniem tej bohaterki”. Estrosi wskazał, że pomnik już wrósł w pejzaż miasta i został zaakceptowany przez mieszkańców. – Ci, którzy oderwali się od naszego wielkiego narodowego przeznaczenia, mogą chodzić własnymi drogami – dodał mer.

Prefektura twierdzi, iż nie o symbole tu chodzi, ale tylko o „procedury administracyjne dotyczące wykorzystywania środków publicznych”. Z tego samego kręgu padła opinia, że „należy przypomnieć panu Estrosiemu, iż od 1860 r. obowiązują tutaj nie prawa hrabstwa Nicei, lecz prawa Republiki Francuskiej”. Tłem tej kłótni są też nie najlepsze relacje reprezentującej Republikę prefektury z miastem rządzonym przez prawicową większość z Partii Republikanie. Dzieje się tak od czasu objęcia urzędu przez Moutouha w 2023 roku. Mer Nicei wielokrotnie domagał się jego dymisji. Ciekawostką jest, że w 2013 r. Sąd Dyscyplinarny ds. Budżetu i Finansów ukarał obecnego prefekta grzywną za udzielenie w 2009 r. kontraktu dla kancelarii prawnej Clifford Chance bez… ogłoszenia przetargu. O jego ewentualnej dymisji było głośno także w lipcu 2024 r., po pożarze w dzielnicy Moulins w Nicei, gdzie zginęło siedem osób.

Prefekta skrytykował prezes agencji Parcs d’Azur, Gaëli Nofri, który na platformie X pisał o „dryfie wokizmu”. Gmina Nicei, która wyrok zmusza do zwrotu kosztów atelier Missor w związku z rozwiązaniem umowy przez sąd, ogłosiła, że wsparła uruchomienie „społecznej subskrypcji na rzecz ratowania pomnika Joanny d’Arc”.  Miasto zaapelowało do „wszystkich obywateli Nicei” o wzięcie udziału w zbiórce. Ma ona ocalić demontowany pomnik. Mer Christian Estrosi przypomniał historyczne i symboliczne znaczenie Joanny d’Arc, którą opisał jako „postać jedności i francuskiej dumy”. Cytując… socjalistę Jacques’a Chiraca podkreślił, że Joanna d’Arc „należy do wszystkich Francuzów” i dodał, że obecnie trwa walka z „niszczycielami naszego wielkiego narodowego przeznaczenia”. W internetowych dyskusjach prawie nikt nie ma wątpliwości, że decyzja o demontażu pomnika Joanny d’Arc ma tło polityczno-ideologiczne.

Jeden z internautów pisze wprost, że „niepokoi ich energia Joanny d’Arc” i przypomina fragment książki Pauline de Préval „Joanna d’Arc, jako w Niebie, tak i na Ziemi”: „uosabia maksymalne zjednoczenie Nieba i Ziemi, zarówno na poziomie osobistym, jak i zbiorowym. Nie ma w niej nic bardziej naturalnego niż to, co nadprzyrodzone, ani bardziej zakorzenionego niż jej wiara. Każde jej działanie zdaje się coś przywracać światu (…), a jej misja wyzwolenia ojczyzny i koronacji króla odpowiada imperatywowi jedności; ojczyzna jest w jej oczach najbardziej naturalną drogą do złączenia się z Bogiem poprzez społeczność swoich ojców i pośrednictwo swego króla. (…) Dla niej tylko Bóg czyni nas wolnymi, a obrona praw Boga na ziemi jest najlepszym sposobem obrony praw człowieka. Dlatego, że miała Boga za Jedynego Pana, była w stanie demaskować ideologie swoich czasów i przeciwstawić się wszystkim potężnym swoich czasów, aby wyzwolić swój kraj”. Demontaż pomnika Dziewicy Orleańskiej, maskowany przepisami administracyjnymi, wydaje się niestety, wpisywać w cały ciąg działań odcinających Francję od jej chrześcijańskich korzeni. 

BD

 

 

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij

Udostępnij przez

Cel na 2025 rok

Nie zwalniamy w walce o katolicką Polskę! Wesprzyj PCh24.pl w 2025 roku i broń razem z nami cywilizacji chrześcijańskiej!

mamy: 57 735 zł cel: 500 000 zł
12%
wybierz kwotę:
Wspieram