21 stycznia 2025

„Rewanż Arystotelesa”, czyli filozofia realistyczna w krainie Darwina i Einsteina

(Arystoteles)

Na uniwersyteckich zajęciach z bodajże retoryki uczono mnie, że recenzując jakąś pracę wypada najpierw wskazać mocne punkty tekstu, później te słabsze, a na koniec, dla pozytywnego spuentowania swojej wypowiedzi ustnej, czy pisemnej, ponownie lepsze strony eseju, bądź książki. W przypadku dzieła Rewanż Arystotelesa: metafizyczne podstawy fizyki i biologii autorstwa Edwarda Fesera ciężko wypełnić ten schemat, gdyż ewentualne słabe strony tej książki pozostają dobrze zakamuflowane.

Pozwolę sobie najpierw pokrótce uzasadnić tytuł niniejszego artykułu. Arystoteles jest w tytule referowanej książki, natomiast Darwin i Einstein są postrzegani jako symbole współczesnej nauki, a to właśnie o nowoczesnej, a nie średniowiecznej nauce jest mowa w książce Fesera. W tej współczesnej nauce dominują, w dziedzinie biologii, teoria ewolucji Karola Darwina oraz, w dziedzinie fizyki, teoria względności Alberta Einsteina (warto dodać, że Einstein miał także wkład w rozwój mechaniki kwantowej i to za odkrycia na tym polu otrzymał nagrodę Nobla).

Spójrzmy co o Darwinie i Einsteinie mówią autorzy zupełnie współczesnych książek popularyzujących biologię i fizykę. Laureat nagrody Nobla, Paul Nurse podaje, że najsłynniejszą postacią w historii badań nad ewolucją jest Karol Darwin, który wymyślił wspaniałą teorię doboru naturalnego, wyjaśniającą zjawisko ewolucji. Natomiast Peter Godfrey-Smith dodaje, że Darwin wykreował obraz świata, w którym granica między człowiekiem a innymi zwierzętami rozmyła się. Włoski fizyk Carlo Rovelli nazywa powstałą w 1915 Ogólną Teorię Względności (OTW) klejnotem w koronie Alberta Einsteina, przypominając jednocześnie, że jego rosyjski kolega po fachu – Lew Landau określił OTW mianem najpiękniejszej teorii istniejącej w nauce. Kolejny noblista, Frank Wilczek dodaje, że w niedługi czas po tym odkryciu Einstein dokooptował do swojej teorii jakże ważną dla współczesnej kosmologii stałą kosmologiczną, która, choć uznana przez samego twórcę za błąd, zdaje się być nieodzownym elementem aktualnej astronomii.

Wesprzyj nas już teraz!

Z kolei Arystoteles bywa utożsamiany z tym, co przestarzałe i stanowiące blokadę dla rozwoju nauki. Z całą pewnością nikt trzeźwo myślący nie odbiera mu zasług na gruncie nauk, także szczegółowych, ale jego teorie metafizyczne utożsamiane są z jego biologicznymi oraz fizycznymi koncepcjami, a poprzez to odsyłane do lamusa, traktowane jako dawno przebrzmiałe i niemal całkowicie pozbawione wartości dla współczesnego naukowca. Edward Feser w swoim dziele polemizuje z tego rodzaju przekonaniami i wykazuje, że bez metafizycznych założeń wprowadzonych przez Arystotelesa sama nauka jest niemożliwa.

Jak wspomniałem, wiele można by opowiadać o walorach książki „Rewanż Arystotelesa”, miejscami jest ona wprost ekscytująca, szczególnie wtedy, gdy Feser omawia tomistyczne wizje filozofii przyrody, zastosowanie teorii aktu i możności w mechanice kwantowej, zwodniczość współczesnego redukcjonizmu w nauce oraz arystotelesowską filozofię ewolucji.

Ponieważ mój artykuł ma ograniczone ramy, spośród wyżej wyszczególnionych kwestii bliżej przedstawię jedynie fascynującą kwestię aplikacji teorii aktu i możności do mechaniki kwantowej. Obok już wymienionej teorii względności Einsteina mechanika kwantowa była drugą teorią, która zrewolucjonizowała dwudziestowieczną fizykę. Wprowadziła ona spore zamieszanie w szeregi fizyków, podważając deterministyczny paradygmat obowiązujący w fizyce klasycznej. Wiele rzeczy wskazuje na to, że świat na najniższym poziomie (w domenie cząstek elementarnych) pozostaje indeterministyczny i ten indeterminizm ma charakter metafizyczny, a nie tylko epistemologiczny.

Edward Feser sugeruje, że „w ramach najbardziej naturalnej interpretacji mechaniki kwantowej (nawet jeśli tutaj także nie jest to jedyna możliwa interpretacja), teoria ta opisuje świat, który jest czysto potencjalny, dopóki nie zaktualizuje się na mocy kolapsu funkcji falowej i gdzie części istnieją wirtualnie, a nie aktualnie w całościach, których są częściami. Inaczej mówiąc, może to być odczytane jako rekapitulacja arystotelesowskiego hylemorfizmu oraz teorii aktu i możności, która jest rdzeniem hylemorfizmu”. Hylemorfizm polega na tym, że rzeczy w świecie widzialnym są złożone z materii i formy. To złożenie bazuje na bardziej podstawowym złożeniu na akt i możność, które jest właściwością wszystkich bytów stworzonych (nawet aniołów, jak to ujął św. Tomasz z Akwinu). Materia odpowiada możności, zaś forma aktowi. W świetle mechaniki kwantowej, niezdeterminowany świat cząstek elementarnych odpowiada możności, zaś rzeczywistość po kolapsie funkcji falowej, która opisuje prawdopodobieństwo zachowania się cząstek elementarnych odpowiada aktowi.

Niech wątek z poprzedniego akapitu pozostanie przykładem jak pasjonujących rzeczy czytelnicy mogą spodziewać się po „Rewanżu Arystotelesa”. Książka zdecydowanie jest wymagająca i raczej nie sposób przeczytać ją w jeden weekend (gdyż ma ponad 500 stron). Jednak systematycznie czytana, kawałek po kawałku, może oczyścić umysł z różnych scjentystycznych, redukcjonistycznych i pozytywistycznych naleciałości, które, jako dzieci naszej epoki, w mniejszej lub większej mierze w sobie nosimy.

dr Krzysztof Kotula

Edward Feser, Rewanż Arystotelesa: metafizyczne podstawy fizyki i biologii, tłum. K. Kotula, Andegavenum 2024, 528 stron

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij

Udostępnij przez

Cel na 2025 rok

Nie zwalniamy w walce o katolicką Polskę! Wesprzyj PCh24.pl w 2025 roku i broń razem z nami cywilizacji chrześcijańskiej!

mamy: 60 592 zł cel: 500 000 zł
12%
wybierz kwotę:
Wspieram