Dzisiaj

To jakiś „wybrak”. Mec. Wąsowski mocno o akcie oskarżenia ks. Olszewskiego

(fot. screen YouTube / Profeto)

Do sądu trafił pierwszy akt oskarżenia w sprawie Funduszu Sprawiedliwości. Dotyczy on sześciu osób związanych z Fundacją Profeto. „To jakiś wybrak” – komentuje sprawę na antenie Radia Maryja mec. Krzysztof Wąsowski, obrońca ks. Michała Olszewskiego. A jak zauważa, nikt jeszcze aktu oskarżenia nie widział, a obrońcy dowiadują się o nim z mediów.

Sytuacja jest zupełnie kuriozalna. Może zacznę od tego, że prokuratura dopiero ogłosiła, że 4 lutego wysłała akt oskarżenia do Sądu Okręgowego w Warszawie. Nikt jeszcze nie widział (…) tego aktu oskarżenia. Na pewno nie widzieli tego aktu oskarżenia obrońcy (dowiadujemy się o wszystkim z mediów). Prawdopodobnie nie zobaczył tego aktu oskarżenia jeszcze nawet sąd – mówił mec. Krzysztof Wąsowski.

We wtorek prokuratura poinformowała, że do Sądu Okręgowego w Warszawie skierowała akt oskarżenia w sprawie Funduszu Sprawiedliwości. Miał on dotyczyć sześciu osób, w tym ks. Olszewskiego i dwóch urzędniczek resortu sprawiedliwości. Akt miał dotyczyć tylko jednego z trzech wątków prowadzonego śledztwa.

Wesprzyj nas już teraz!

Według mec. Wąsowskiego, akt oskarżenia ma dotyczyć czterech zarzutów stawianych ks. Olszewskiemu i urzędniczkom, ale z komunikatu prokuratury wynika, że nie uwzględniono tu Tomasza M, który występuje w zarzutach całej trójki oskarżonych, nie ma posła Marcina Romanowskiego – także występującego w kontekście całej trójki oraz nie ma Piotra W., który pojawia się w zarzutach wobec ks. Olszewskiego.

Ten akt oskarżenia to jakiś wybrak – ocenił obrońca, wskazując, że takie standardy pracy prokuratury mogą łamać elementarne zasady dotyczące postępowania. Jak wskazał, „nie można dać aktu oskarżenia bez głównych współsprawców”.

Jeżeli się stawia zarzut zorganizowanej grupy przestępczej i tę grupę się jakoś tnie na kawałki, no to nie wiem, czy nie będzie kilku aktów oskarżenia. Przecież to jest bezprawie. Nie można dać kilku aktów oskarżenia w tej samej sprawie. Sprawa ma być jedna, musi ją rozstrzygnąć sąd. Jest tak zwana powaga rzeczy osądzonej, więc to, co czyni prokuratura, to jest jakaś zupełna prowokacja – skomentował mec. Wąsowski. 

W jego ocenie, działania prokuratury wyglądają tak, jakby otrzymała polecenie z góry, by akt oskarżenia wyszedł, bo miał być na koniec stycznia.

Źródło: radiomaryja.pl

MA

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij

Udostępnij przez

Cel na 2025 rok

Nie zwalniamy w walce o katolicką Polskę! Wesprzyj PCh24.pl w 2025 roku i broń razem z nami cywilizacji chrześcijańskiej!

mamy: 70 767 zł cel: 500 000 zł
14%
wybierz kwotę:
Wspieram