Choć decyzje polityczne Donalda Trumpa mogą budzić entuzjazm każdego, kto ceni zdrowy rozsądek, to jego autorytety „religijne” są raczej powodem do niepokoju. Głównym „wsparciem” w sprawach wiary ma być dla prezydenta USA Paula White- Cain. To kobieta znana z promocji „Ewangelii sukcesu”, epatująca objawieniami prywatnymi i wzbudzającą niechęć nawet wśród grup protestanckich. Teraz dwukrotna rozwódka ma stanąć na czele religijnego biura Białego Domu.
Choć White- Cain sama widzi w sobie chrześcijańską nauczycielkę, ewangeliczna nauka o nierozerwalności małżeństwa widać jej nie przekonuje. Pastorka rozwodziła się już dwukrotnie, a obecnie jest w trzecim związku z gwiazdą muzyki rock and roll.
To nie jedyne chrystusowe przesłanie, od jakiego White- Cain stroni. Znana jest w końcu jako prominentna zwolenniczka „ewangelii sukcesu”. Rodzimi publicyści religijni zarzucają „pastorce”, że przedstawiania ona Boga jako spełniającego życzenia dżina. Wiara ma skutkować zamożnością, „pieniędzmi”, „samochodami” i innymi znakami materialnego dobrobytu. Tym w każdym razie „duchowna” aktywność poskutkowała dla samej „pastorki”… czyniąc ją milionerką. White- Cain postrzegana jest również jako skupiona na promocji własnego wizerunku i wypaczonej religijności skoncentrowanej całkowicie na własnym ego i dobrobycie.
Wesprzyj nas już teraz!
To właśnie ta kontrowersyjna postać ma decyzją Donalda Trumpa stanąć na czele biura wiary Białego Domu. W roli „duchowego doradcy” 47. prezydenta USA White- Cain utrzymuje się zresztą już od czasów jego pierwszego prezydenckiego wyścigu z 2016 roku.
Jak podał portal dailymail.co.uk, ogłoszona 6 lutego nominacja rozwścieczyła wiele przywiązanych do religii osób, które sprzyjają polityce nowego prezydent USA. Prawosławny publicysta religijny Scott Ross skomentował wybór White- Cain jako „ohydny”.
– Przyjdźcie do Chrystusa, On dam wam domy, samochody, zdrowie i dobre życie na tej ziemi – przywołał jedną z wypowiedzi „pastorki” w serwisie X komentator Enior Jimenez. „To fałszywa ewangelia antychrysta”, dodawał.
Kontrowersje, jakimi owiana jest nowa przewodnicząca religijnego biura Białego Domu, dotyczą m.in. jej twierdzeń o bezpośrednim kontakcie z Bogiem, jakim ma się cieszyć. Powołując się na prywatne objawienia White- Cain prosiła na przykład swoich słuchaczy o przelewanie jej konkretnych sum pieniężnych.
Wypaczona pobożność, jaką emanuje związana z Trumpem „pastorka” to w dużej mierze skutek prywatyzacji religii, do jakiej doprowadziło zanegowanie autorytetu Kościoła w czasie rewolucji protestanckiej. Wielu protestantów z „tradycyjnych” denominacji krytykuje „duchowość” White- Cain. Jednak, jak często wskazywali katoliccy apologeci, w tym św. Józef Sebastian Pelczar, najbardziej radykalne wyrodzenia protestantyzmu są przewidywalnym wynikiem procesów, jakie zainicjował bunt przeciwko wierze w XVI wieku. W czasie swoich występów „pastorka” mówiła na przykład, że „gdzie ona idzie, tam rządzi Bóg” oraz, że „miejsca, w których staje są święte”.
Źródła: dailymail.co.uk, X, scottwkay.wordpress.com, juicyecumenism.com
FA
