W środę przed południem doszło w Monachium do ataku terrorystycznego. 24-letni imigrant z Afganistanu wjechał samochodem w tłum pokojowych demonstrantów. Służby orzekły, że jego motywacja była jednoznacznie religijna: chciał zabijać w imię Allaha.
24-latek przyjechał do Niemiec w 2016 roku. Złożył wniosek o azyl, ale go nie otrzymał. Niemieccy urzędnicy wydali mu jednak pozwolenie na pobyt w kraju.
Chłopak zaczął organizować sobie życie. Zajął się kulturystyką i odnosił na tym polu pewne sukcesy.
Wesprzyj nas już teraz!
Jednocześnie pogłębiał swoją islamską wiarę. Czerpał z treści ekstremistycznych. Radykalizował się – i postanowił pozabijać swoich gospodarzy w imię islamskiego fundamentalizmu.
Policja i prokuratura stwierdziły, że motywacją 24-letniego zamachowca był islam. Prokurator Gabriele Tilmann powiedziała, że chodzi o «motywację religijną».
Kiedy Afgańczyk został zatrzymany przez policjantów, natychmiast przyznał się do celowego wjechania w demonstrantów. Powiedział też do funkcjonariuszy dwa słowa: «Allahu akbar».
Według informacji „Die Welt” 24-latek leczył się w przeszłości psychiatrycznie. Miał miewać halucynacje.
Nagrania, które sam publikował, pokazują jednak, że był jak najbardziej zintegrowany. Chodził w dobrych ubraniach, garniturach, miał znajomych.
A self posted video of Afghan terror attacker Farhad Noori (right), uploaded on Tiktok and Instagram 3 days ago. pic.twitter.com/E0rBcCxHkO
— Susanne Delaney (@SuzieD755164) February 13, 2025
„Halucynacji” nie miewają bynajmniej islamscy ekstremiści, którzy nawołują do dżihadu i zabijania niemuzułmanów. 24-latek najwyraźniej dużo się od nich nauczył. Tuż przed zamachem opublikował w sieci film, na którym śpiewa w języku perskim.
Napisał też: „Allahu, zawsze nas ochraniaj”.
W ataku obrażenia odniosło co najmniej 36 osób. Kilka osób – w tym dziecko – walczy o życie w szpitalu.
Źródła: jungefreiheit.de, pch24.pl
Pach