Cztery miejsca kultu stanęły w płomieniach w niewielkiej miejscowości Nowej Zelandii. Wśród zaatakowanych przez podpalaczy świątyń znalazł się i katolicki kościół. Tożsamość sprawców nie jest na razie znana.
W nocy z soboty na niedzielę 23 lutego zapłonął kościół Św. Patryka w położonym na północ od stolicy Nowej Zelandii miasteczku Masterton. Podobnie jak placówki m.in. baptystów i anglikanów, katolickie miejsce kultu poniosło „średnio poważne” szkody. Wśród zniszczeń, jakie służby odnotowały w kościołach są m.in. wybite okna, czy spalone ławki. Wszystkie pożary udało się ugasić. Nikt nie poniósł również obrażeń z ich powodu.
Jednocześnie, jak poinformował portal infocatolica.com, w trzech innych świątyniach odnaleziono ślady nieudanych prób wzniecenia ognia. Zarówno te poszlaki, jak i charakterystyka ugaszonych pożarów wskazują na celowe podłożenie ognia. Organy ścigania uznały incydent za „podejrzany” i wszczęły poszukiwania sprawców.
W wyniku zniszczeń spowodowanych przez pożar kościół św. Patryka w Masterton został tymczasowo zamknięty. W zabytkowej świątyni do czasu sfinalizowania napraw nie będzie sprawowana Najświętsza Ofiara. Wierni będą musieli udać się do innego miejsca celebracji. Najbliższy kościół, w którym niedzielna Msza święta sprawowana jest regularnie, oddalony jest o niemal 40 kilometrów. Alternatywne miejsce kultu w samym Masterton nie zostało jeszcze wskazane.
Źródła: infocatolica.com, bbc.com, wairarapacatholicparish.com
FA