W czasie, gdy przeżywamy niepokój o chorego papieża modlitwa różańcowa pozwala nam na refleksję o istocie posługi Piotrowej, którą Chrystus obdarzył swój Kościół – powiedział w wywiadzie przeprowadzonym przez Petrę Lorleberg dla portalu KATH.NET kard. Gerhard Ludwig Müller. Był on jednym z uczestników wczorajszej modlitwy różańcowej na Placu św. Piotra w intencji poważnie chorego papieża Franciszka.
Kard. Müller odpowiedział na pytanie, czy martwi się o stan zdrowia papieża: Jako człowiek (i laik w dziedzinie medycyny) nie mam wpływu na jego wiek i stan zdrowia. „Miarą naszych lat jest lat siedemdziesiąt lub, gdy jesteśmy mocni, osiemdziesiąt” (Ps 90,10), mówi nam doświadczenie. Kiedy chore jest dziecko lub osoba młoda, słusznie myślimy bardziej o wyzdrowieniu fizycznym niż wtedy, gdy choruje osoba starsza. Zawsze jednak modlimy się o dobro doczesne i wieczne zbawienie, powierzając Bogu całą osobę.
– Ale perspektywa nadprzyrodzona jest wszechstronna: „postanowione ludziom raz umrzeć, a potem sąd…”. Na tym koncentruje się nasza modlitwa za osobę w podeszłym wieku, w której święci w niebie i wierni Kościoła wciąż pielgrzymujący na ziemi jednoczą się z Chrystusem, ich Głową, stojącym przed Bogiem jako „Rzecznik wobec Ojca” – dodał.
Wesprzyj nas już teraz!
Wobec tak dyplomatycznej odpowiedzi dziennikarka niemieckiego portalu zapytała, czy „naszym zadaniem jako katolików jest w tej chwili odłożenie na bok sporów kościelno-politycznych i modlitwa ramię w ramię za naszego Ojca Świętego”? – W tej godzinie nie chodzi o gry o władzę, autorekomendacje i wyścigi kandydatów, ale o refleksję nad istotą posługi Piotrowej, którą Chrystus powierzył swojemu Kościołowi. Jedność Kościoła polega na objawionej prawdzie i nie może zostać zniszczona w polityczno-ideologicznej (konserwatywnej / postępowej) wojnie okopowej – odparł kardynał.
– Św. Paweł pisze do Koryntian: „Doniesiono mi o was, bracia moi, przez ludzi Chloe, że zdarzają się między wami spory. Myślę o tym, co każdy z was mówi: «Ja jestem Pawła, a ja Apollosa; ja jestem Kefasa, a ja Chrystusa». Czyż Chrystus jest podzielony?”. Nie trzymajmy więc kciuków za jednego z naszych ulubionych kandydatów (jakbyśmy rywalizowali o ulotną nagrodę) i nie twórzmy polityki personalnej w oparciu o horoskopy dziennikarzy i całkowicie niekościelnych polityków, którzy postrzegają Watykan jako nic więcej niż czynnik władzy na światowej scenie politycznej. Módlmy się natomiast, aby Pan dał swojemu Kościołowi dobrych pasterzy według serca Jezusa i aby szczególnie skierował myśli kardynałów na dobro Kościoła i uodpornił ich na myślenie w kategoriach czysto doczesnych – kontynuował.
Na koniec kard. Gerhard Müller ustosunkował się do pytania, czy kardynałowie przybywają do Rzymu z myślą o niedalekim konklawe. – Nie, nic o tym nie wiem. Ludzie mogą modlić się za papieża Franciszka wszędzie w chrześcijańskiej nadziei, że całe nasze życie jest w rękach samego Boga, który łaskawie nas przyjmie. I ważne jest, aby zastanowić się nie w kategoriach ludzkiej władzy, ale duchowo i teologicznie nad powszechną posługą pasterską, którą Jezus powierzył św. Piotrowi i jego następcom na rzymskiej katedrze – stwierdził.
Źródło: KAI
Klinika Gemelli: stan papieża poważny, choć bez przesadnych alarmów