Dzisiaj

MEN atakuje, rodzice stanowczo odpowiadają. Czy uda się zatrzymać seks-rewolucję Nowackiej w polskich szkołach?

(fot. Facebook / Ordo Iuris)

Edukacja zdrowotna to przedmiot anty-rodzinny, anty-rodzicielski i anty-demograficzny, a nawet anty-zdrowotny! – mówiła we wtorek na specjalnej konferencji prasowej przed siedzibą Ministerstwa Edukacji Narodowej w Warszawie Agnieszka Pawlik-Regulska, prezes Stowarzyszania Nauczycieli i Pracowników Oświaty „Nauczyciele dla Wolności” i koordynator Koalicji na Rzecz Ocalenia Polskiej Szkoły.

Podczas konferencji przed siedzibą MEN przedstawiciele KROPS – inicjatywy zrzeszającej ponad 100 organizacji, związków, stowarzyszeń, którym leży na sercu dobro polskich dzieci – zaprezentowano stanowisko ekspertów na temat nowego rozporządzenia minister Nowackiej w sprawie wdrożenia w polskich szkołach tzw. edukacji seksualnej dla niepoznaki nazywanej edukacją zdrowotną oraz likwidacji przedmiotu wychowanie do życia w rodzinie.

Agnieszka Pawlik-Regulska przypomniała na wstępie, że 21 sierpnia w MEN została złożona petycja podpisana przez ponad 100 organizacji w sprawie niewprowadzania do szkół tzw. edukacji zdrowotnej, pozostawienia przedmiotu wychowanie do życia w rodzinie oraz poszanowania praw rodziców. Od tamtego czasu w Polsce miały miejsce liczne protesty przeciwko seks-rewolucji Nowackiej w polskich szkołach organizowanych przez nauczycieli, rodziców, samorządowców etc. Z kolei do MEN wpłynęło ponad 250 sprzeciwów wobec edukacji zdrowotnej.

Wesprzyj nas już teraz!

Następnie głos zabrała Hanna Dobrowolska, ekspert oświatowy Ruchu Ochrony Szkoły i koordynator KROPS, która obnażyła cyniczną mistyfikację prawną nowego rozporządzenia Nowackiej. – Nazwa edukacja zdrowotna to tylko szyld, który ma wprowadzić w błąd opinię publiczną i Polaków – zaznaczyła, po czym wymieniła wiele – najdelikatniej rzecz ujmując – nieścisłości na granicy złamania prawa, jakie pojawiają się w działaniach MEN. – Zwracamy się do ministerstwa, żeby nie posługiwało się fałszem prawnym, który próbuje ukryć prawdę o przedmiocie edukacja zdrowotna, nie realizuje ustawy, a wręcz jest z nią sprzeczna. Jest to bowiem naruszenie prawa i próba całkowitego wprowadzenia w błąd opinii publicznej i polskiego narodu. Nie ma na to naszej zgody – zaznaczyła.

Radca prawny Marek Puzio, starszy analityk Instytutu na Rzecz Kultury Prawnej Ordo Iuris, koordynator KROPS mówił z kolei, iż wprowadzenie do systemu oświaty edukacji zdrowotnej z jednoczesnym usunięciem zajęć z wychowania do życia w rodzinie pozostaje w sprzeczności z ustawą z 7 stycznia 1993 roku o planowaniu rodziny. – Wraz z usunięciem treści obecnych w ramach wychowania do życia w rodzinie w Polsce rodzice zostaną pozbawieni możliwości zapewnienia swoim dzieciom w szkołach takiego wychowania w sferze seksualności, które jest osądzone w kontekście małżeństwa, rodziny, rodzicielstwa, czyli tych wartości, które są chronione w artykule 18. Konstytucji Rzeczypospolitej. Edukacja zdrowotna wprowadza model edukacji seksualnej, który możemy określić jako permisywny. Zachęca się do czerpania przyjemności z własnej seksualności już od najmłodszych lat. Już na poziomie klas 4-6 szkoły podstawowej mówi się uczniom o zachowaniach autoseksualnych jako o normie medycznej, starsi uczniowie klas 7-8 uczą się o świadomej zgodzie, ale także omawiają elementy świadomego i dojrzałego przygotowania się do podjęcia aktywności seksualnej. To jest wiek 12-14 lat, czyli poniżej wieku tak zwanej świadomej zgody, który jest w kodeksie karnym określony na poziomie lat 15. Domagamy się pozostawienia w szkolnych programach nauczania treści obecnych w ramach zajęć z wychowania do życia w rodzinie i niewprowadzania w to miejsce permisywnej, rozwiązłej edukacji seksualnej – wyjaśnił.

Podczas konferencji głos zabrał również Marcin Perłowski, dyrektor Centrum Życia i Rodziny, członek Rady KROPS, który przypomniał, że to rodzina jest podstawową komórką życia społecznego.
Rodzina, która dobrze funkcjonuje, która jest napełniona wzajemną miłością, życzliwością, ale też i zrozumieniem, a także i dobrymi rozmowami jest tym, co daje Polsce dobrych obywateli, co powoduje, że społeczeństwo się rozwija. Tymczasem edukacja zdrowotna tworzy model człowieka, który traktuje sferę seksualną w sposób głęboko przedmiotowy, wręcz – techniczny, i jest tego uczony od najmłodszych lat. Nie otrzyma on informacji o wzajemnej odpowiedzialności między mężczyzną a kobietą, oczywiście opartej i głęboko zakorzenionej w małżeństwie, nie jest uczony tego, że jest to też sfera poszanowania drugiej osoby. Jest to pewien model bardzo egoistycznego spojrzenia na kwestie seksualności, ale widzimy też człowieka, który jest uczony tak naprawdę podejścia bardzo zdystansowanego do życia rodzinnego. Zwracamy uwagę na to, że jest to kolejny krok w celu pozostawienia rodziców  samych sobie, dotychczas rodzice mieli pomoc w tym, jak mogą uczyć dzieci życia rodzinnego i była to pomoc poprzez wychowanie dla życia w rodzinie. W nowym przedmiocie  tej pomocy zostają pozbawieni, a w zamian za to otrzymują program, który będzie ich dziecko z życia rodzinnego i z poszanowania dla rodziny wyrywał. Dlatego stanowczo sprzeciwiamy się tym rozwiązaniom, które proponuje nam ministerstwo edukacji narodowej – podsumował.

Na koniec głos ponownie zabrała Agnieszka Pawlik-Regulska. – Wprowadzenie tzw. edukacji zdrowotnej i likwidacja wdż to nie wyraz troski o rzeczywiste zdrowie i dobro polskich uczniów. To kolejny etap wprowadzania polskiej szkoły w chaos organizacyjny i działania na szkodę uczniów i nauczycieli, co zapoczątkowane zostało ograniczeniem prac domowych, czego fatalne owoce już zbieramy. Gdyby MEN wyrażało prawdziwą troskę o zdrowie uczniów to zamiast forsować kontrowersyjną edukację zdrowotną, natychmiast zakazałoby np. odgórnie używania smartfonów w szkołach, co zrobiło już większość państw europejskich, m.in. Francja, Hiszpania, Szwecja, zamiast wpychać dzieci, również poprzez brak prac domowych, w ten niebezpieczny cyfrowy nałóg – podkreśliła.

Jako rodzice i nauczyciele, których głosu MEN nie chce słuchać, znowu nie ogłaszając konsultacji społecznych w tak ważnej, delikatnej i należącej do sfery wychowania kwestii, dzisiaj tutaj wyrażamy swój sprzeciw wobec wprowadzenia do szkół edukacji zdrowotnej i żądamy pozostawienia w szkole zajęć z wychowania do życia w rodzinie – zakończyła prezes Stowarzyszenia „Nauczyciele dla Wolności”.

Po zakończeniu konferencji przedstawiciele KROPS złożyli na dziennik podawczy MEN petycję o pozostawienie wdż, której wzór jest do pobrania na stronie www.ratujmyszkole.pl.

Źródło: KROPS

TG

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij

Udostępnij przez

Cel na 2025 rok

Nie zwalniamy w walce o katolicką Polskę! Wesprzyj PCh24.pl w 2025 roku i broń razem z nami cywilizacji chrześcijańskiej!

mamy: 85 110 zł cel: 500 000 zł
17%
wybierz kwotę:
Wspieram